Wyszomirski, Gierak i Rojewski - reprezentacyjne trio zadebiutowało w nowych klubach

Maciej Wojs 29 Sierpnia 2016, 10:52

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Wyszomirski

Najlepiej z nich poradził sobie Rojewski, który był czołową postacią zeszłorocznego beniaminka DKB Handball Bundesligi, SC DHfK Lipsk. 31-letni rozgrywający w meczach z SV Anhalt Bernburg oraz SG Langenfeld rzucił w sumie 12 bramek, a jego drużyna pewnie awansowała do 1/8 finału rozgrywek.

Co ciekawe, to dopiero trzeci klub w karierze Rojewskiego. Urodzony w Wejherowie zawodnik treningi piłki ręcznej rozpoczął w VfL Fredenbeck, z którego w 2001 roku trafił do SC Magdeburg. Dla zespołu Gladiatorów grał w sumie przez 15 sezonów.

• Puchar Niemiec: udane otwarcie faworytów. Tylko dwóch Polaków w 1/8 finału

28-latek pojawił się na parkiecie w drugiej połowie spotkania. Według statystyk prowadzonych przez oficjalną stronę Bundesligi, zanotował jedną interwencję. Jego drużyna przegrała 24:27 i odpadła z rozgrywek.

W drużynie z Lübbecke zagrało natomiast dwóch innych Polaków - Piotr Grabarczyk, brązowy medalista mistrzostw świata z 2015 roku sprawnie dowodził obroną TuS, a w ofensywie z przyzwoitej strony pokazał się Łukasz Gierak. Dla 28-latka również był to debiut w nowym klubie. Rozgrywający rzucił cztery bramki.

- Jestem zadowolony, że w końcu przyjechałem do Lübbecke - mówił dzień przed meczem z Lemgo Gierak. Jego drużyna w decydującym o awansie do 1/8 finału spotkaniu przegrała jednak z TSV GWD Minden (22:23) i odpadła z rozgrywek.

Zmagania w krajowym pucharze zainaugurowały nowy sezon piłki ręcznej w Niemczech. Już w piątek rozegrane zostaną pierwsze spotkania DKB Handball Bundesligi (z Rojewskim i Wyszomirskim), a dzień później wystartuje rywalizacja w 2. Bundeslidze, gdzie zagra właśnie Lübbecke.