Jeszcze w styczniu Christian Dissinger był pierwszoplanową postacią reprezentacji Niemiec, która sięgnęła po złoto mistrzostw Europy. Po turnieju wróciły jednak stare demony. Rozgrywającego ponownie dopadły kontuzje, przez które stracił znaczną część kariery.
Zawodnik THW Kiel wystąpił jeszcze na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, ale z powodu urazu przedwcześnie zakończył turniej. Wygląda na to, że niemieccy kibice poczekają na kolejny występ Dissingera w kadrze. 25-latek ogłosił bowiem rozbrat z reprezentacją.
Szczypiornista zamierza skoncentrować się na rozgrywkach klubowych. - Mam ważny kontakt z THW Kiel do 2020 roku i chcę być ważnym elementem zespołu. Postanowiłem zatem zrezygnować z występów w kadrze, bowiem kosztują mnie one zbyt dużo - tłumaczy Niemiec.
Swoją decyzję gracz przekazał osobiście trenerowi Dagurowi Sigurdssonowi. - Nie był zachwycony, ale szanuje mój wybór - relacjonuje Dissinger. - Na pewno nie wystąpię na mistrzostwach świata w 2017 roku - dodaje.
Niegdyś najlepszy zawodnik mistrzostw świata juniorów od dawna zmaga się z problemami zdrowotnymi. Dwukrotnie uszkodził więzadła krzyżowe w kolanie, zmagał się także z urazem łąkotki.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Szymański po morderczej walce: To była dla mnie wpadka