Łączpol o wygraną z ostatnim w stawce beniaminkiem musiał walczyć do samego końca spotkania. Drużyna z Kobierzyc rozegrała w sobotę najlepszy mecz w sezonie i długo prowadziła z wyżej notowanym rywalem wyrównanym bój. O jej porażce zadecydował fatalny przestój między 49. a 55. minutą.
Przyjezdne zdobyły wówczas pięć bramek z rzędu i ze stanu 20:19 odskoczyły rywalkom na prowadzenie 25:19. Takiej straty drużyna Tomasza Folgi i Andrzeja Dudkowskiego nie była już w stanie zniwelować.
Wcześniej jednak KPR rozgrywał bardzo dobre zawody. Zespołowi liderowały Beata Skalska i Anna Mączka, a w bramce przyzwoicie spisywała się Katarzyna Demiańczuk. W pierwszej połowie gospodynie były stroną nieznacznie przeważającą (w 18. minucie wygrywały 9:7), ale po zmianie stron to Łączpol zaczął dyktować warunki gry.
Trójmiejską drużynę do wygranej w końcówce poprowadziły doświadczone Monika Stachowska i Karolina Siódmiak. "Akademiczki" wygrały w sobotę po raz trzeci w sezonie i z siedmioma punktami są liderkami rozgrywek. W niedzielę wyprzedzić je może Kram Start Elbląg, o ile wywiezie choćby punkt z Lubina.
KPR Kobierzyce - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 23:25 (12:12)
KPR Kobierzyce: Demiańczuk, Olejnik - Skalska 6, Mączka 5, Wesołowska 4, Kaźmierska 3, Szymańska 2, Bartkowska, Linkowska 1, Michalak 2 (1/2)
Karne: 1/2
Kary: 6 min. (Mączka, Linkowska, Szymańska - po 2 min.)
AZS Łączpol AWFiS: Chojnacka, Kajumowa - Pasternak 1, Stachowska 5, Mazurek, Gędłek, Siódmiak 5 (1/1) Kalska 5 (1/2), Żukowska 1, Górna 1, Ciura 1, Cirjan, Lalewicz, Skonieczna, Świerczek 3, Masna 3
Karne: 2/3
Kary: 14 min. (Stachowska - 4 min., Mazurek, Siódmiak, Ciura, Skonieczna, Masna - po 2 min.)
Sędziowali: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) oraz Marcin Pytlik (Siemanowice Śląskie).
Widzów: 250
ZOBACZ WIDEO: 38. Maraton Warszawski: wszystko zapięte na ostatni guzik (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
