Początkowe minuty debiutu przed własną publicznością były dla Gwardii naznaczone nerwowością. Goście z Elbląga szybko odskoczyli na 4:1. Ale zła passa opolan nie trwała długo. Dużo spokoju w ich poczynania wprowadził znakomicie dysponowany bramkarz Adam Malcher, którego przez około 10 minut nie mógł pokonać praktycznie żaden z gości.
Głównym motorem napędowym Gwardii byli natomiast dwaj młodzi skrzydłowi - Karol Siwak i Michał Lemaniak. Gracze, którzy byli w kadrze reprezentacji Polski do lat 20 na ostatnie mistrzostwa Europy juniorów, trafiali przede wszystkim z ataku pozycyjnego. Mimo młodego wieku, obaj pokazywali, że technika użytkowa stoi już u nich na wysokim poziomie. To głównie dzięki ich bramkom ekipa z Opola prowadziła w 16. minucie 9:5.
I wtedy ponownie gospodarzy dopadła niemoc. Ich najlepszy strzelec w poprzednich trzech kolejkach, rozgrywający Ignacy Bąk, kompletnie nie mógł się wstrzelić. Podobnie jak jego pozostali koledzy. Bardzo solidnie funkcjonowała defensywa Mebli Wójcik, ponieważ wiele rzutów gwardzistów trafiało bezpośrednio w dobrze ustawionego i współpracującego z obroną Bartosza Dudka. Walka się wyrównała i na przerwę opolanie schodzili tylko z jednobramkowym prowadzeniem (12:11).
Po krótkiej chwili odpoczynku, szczypiorniści Gwardii wrócili jednak na boisko podwójnie naładowani. Sygnał do wszczęcia drugiej pogoni dał im kapitan Mateusz Jankowski. Obrotowy bez większego problemu, regularnie dochodził do pozycji rzutowych, a to dla elblążan było równoznaczne z wyrokiem. Po 10 minutach drugiej części miejscowi wygrywali 18:13.
ZOBACZ WIDEO: Włoszczowska wystartowała z amatorami w Dąbrowie Górniczej (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
I przez długi czas wydawało się, że nie może im się stać już nic złego. Kolejnymi efektownymi obronami co rusz popisywał się bowiem Malcher, który na dobre mógł wybić rywalom z głowy piłkę ręczną. Ci jednak, mimo wielu problemów, ani przez chwilę nie zwątpili w możliwość odrobienia strat.
Konsekwentnie zaczęli się zbliżać po tym, jak gospodarze w krótkim czasie złapali parę dwuminutowych kar. Gwardia opanowała jednak sytuację, kiedy goście doszli ją na dystans jednej bramki. Ostatnie minuty ponownie należały do opolan, którzy pod przywództwem świetnie spisującego się Malchera zapisali do swojego dorobku kolejne dwa ligowe "oczka".
KPR Gwardia Opole - Meble Wójcik Elbląg 24:21 (12:11)
Gwardia: Malcher - Jankowski 5, Lemaniak 5, Siwak 4, Łangowski 3, Mokrzki 3, Morawski 2, Adamski 1, Zadura 1, Bąk
Karne: 1/2
Kary: 16 min.
Meble: Dudek, Fiodor - Żółtak 5, Malczewski 3, Moryń 3, Pa. Adamczak 2, Kupiec 2, Nowakowski 2, Dorsz 1, Janiszewski 1, Szopa 1, Tórz 1, Olszewski
Karne: 3/7
Kary: 0 min.
Kary: Gwardia - 16 min. (Bąk, Jankowski, Lemaniak, Łangowski, Mokrzki, Siwak, Tarcijonas, Zadura - po 2 min.)
Sędziowie: Andrzej Chrzan, Michał Janas (Tarnów)
Widzów: 800.
Czytam, że odmawiasz mi prawa do organizowania sobie wolnego czasu. Wierz bezkrytycznie dalej w to, co nowe władze mają do powiedzenia na temat Gwardii. Chętnie się spotkam i nieco ot Czytaj całość