Żółto-biało-niebiescy nie mieli zbyt wiele czasu na świętowanie po wysokim zwycięstwie nad IFK Kristianstad. Szczypiorniści z Kielc od pewnego czasu grają już doskonale znanym sobie systemem i ligowe spotkania rozgrywają w środku tygodnia. Tym razem na własnym parkiecie zmierzą się z Gwardią Opole, która zajmuje czwarte miejsce w grupie pomarańczowej.
Opolanie mają na swoim koncie trzy zwycięstwa - w ostatniej kolejce pokonali Stal Mielec. Zawodnicy Vive Tauronu zgodnie z oczekiwaniami od startu sezonu idą jak burza, dzięki czemu skompletowali pełen pakiet punktów. Z trzynastoma oczkami przewodzą grupie granatowej. Stawką spotkania kielczan z Gwardią będą dwa oczka, ponieważ zespoły znajdują się w innych grupach.
- Na pewno zespół z Opola będzie chciał się pokazać na naszym parkiecie. Mieliśmy analizę wideo i wiemy, że Gwardia potrafi grać dobrze. Widać, że zawodnicy tej drużyny dobrze współpracują z obrotowym i zdobywają dużo goli z centralnego sektora boiska - stwierdził Krzysztof Lijewski w rozmowie z oficjalną stroną swojego klubu.
W meczu ze Szwedami z Kristianstad zadebiutował Dean Bombac. Słoweniec powrócił do gry po urazie barku i ligowe starcia będą dla niego doskonałą okazją do zgrania się z zespołem.
Vive Tauron Kielce - KPR Gwardia Opole 04.10.2016, godz. 18:30.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił
Niech wygra lepszy i obędzie się bez kontuzji.