Karolina Kudłacz-Gloc: Widać dużo pozytywów. Ale trzeba uzbroić się w cierpliwość

Reprezentacja Polski przegrała w finale towarzyskiego turnieju w Zielonej Górze ze Szwecją 27:31. Kapitan Biało-Czerwonych Karolina Kudłacz-Gloc dostrzegła plusy w postawie zespołu, ale zarazem zaapelowała o spokój.

Polki pokazały w rywalizacji ze Szwedkami dwa diametralnie różne oblicza. W pierwszej połowie zanotowały wiele niepowodzeń, skutkujących zabójczymi kontrami rywalek, i przegrały ją 14:20. Po przerwie pokazały się ze znacznie lepszej strony. Bardzo niewiele zabrakło, by w końcówce doprowadziły do wyrównania, ale ostatecznie zawodniczki Henrika Signella przetrwały biało-czerwoną nawałnicę.

- Po niezłym początku spotkania zgubiłyśmy rytm, ale w drugiej połowie potrafiłyśmy się podnieść i dojść rywalki na jedną bramkę. Pokazałyśmy charakter, ale do ideału jeszcze wiele nam brakuje. Nie jest łatwo w tak krótkim czasie przystosować się do nowego stylu gry. Widać dużo pozytywów, ale zaraz przed nami jeszcze wiele pracy - skomentowała Karolina Kudłacz-Gloc.

Podczas turnieju w Zielonej Górze, Leszek Krowicki dał szansę zademonstrowania umiejętności wielu młodym zawodniczkom. Kapitan Polek zapewniła, że bardziej ograne szczypiornistki zawsze są otwarte do udzielania pomocy mniej doświadczonym koleżankom.

- Dobre samopoczucie młodych zawodniczek jest naszym priorytetem. Pozytywna atmosfera pozwalała nam wygrywać ważne mecze, więc na pewno będziemy ją pielęgnować. Na treningach dużo z nimi rozmawiamy i im pomagamy, ponieważ potrzebują jeszcze czasu, by wskoczyć na najwyższy poziom - dodała 31-letnia rozgrywająca, która już za dwa miesiące wystąpi z koleżankami w mistrzostwach Europy.

Rywalkami Polek w fazie grupowej będą w nich Holenderki, Francuzki i Niemki. - Każdy musi się liczyć z tym, że proces budowania nowego zespołu na pewno trochę potrwa. Nie powstaje on w ciągu tygodnia czy też nawet dwóch miesięcy. Gwarantujemy walkę i próbę jak najszybszego zgrania się, ale jednocześnie proszę, aby każdy uzbroił się w cierpliwość. Musimy zaufać trenerowi i dać po prostu czas na pracę - podsumowała Kudłacz-Gloc.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odpowiada krytykom. Padły mocne słowa

Komentarze (1)
avatar
Osiedle Czaszki
9.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pani Karolin, z całym szacunkiem, ale jest to niemożliwe z niskim kołkiem w bramce (Kordowiecka)...