Piłkarki ręczne z Gliwic w maju awansowały na zaplecze Superligi. Celem jest spokojne utrzymanie, ale także przypomnienie o istnieniu klubu zasłużonego dla polskiego szczypiorniaka. Jednak początek rozgrywek to dla nich falstart - na inaugurację skapitulowały w Obornikach, a w trzeciej rundzie wysoko przegrały z SPR Olkusz (w drugiej kolejce pauzowały).
Taki wynik to jednak żadna sensacja - olkuszanki po rozgromieniu Sambora Tczew (47:25) udowodniły swoją dominację. Bezpieczną przewagę zdołały sobie wypracować już po dziesięciu minutach (6:2). Ale gliwiczanki zwarły szyki w defensywie i zmniejszyły stratę do dwóch trafień (9:7 w 21. minucie). Gospodynie podkręciły więc tempo i po świetnej końcówce pierwszej odsłony, na przerwę schodziły z wysokim, ośmiobramkowym prowadzeniem (17:9).
W drugiej partii emocji było już niewiele. Olkuszanki często lądowały na ławce kar, jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na rezultat. Przeciwnie - kwadrans przed końcem prowadziły już 27:13, a w 50. minucie 31:15. Ostatecznie zwyciężyły 37:21 i usadowiły się na pozycji lidera. Za tydzień czeka je jednak dużo poważniejszy sprawdzian - wymagający bój w Chorzowie.
SPR Olkusz - Sośnica Gliwice 37:21 (17:9)
SPR: Knapik, Petlic - Masiuda 5, Basiak 2, Nowak 7, Kolonko 4, Leńczuk 2, Zub 4, Nawara 1, Latała 5, Wójcicka, Wcześniak 4, Frączek
Kary: 14 minut (Leńczuk, Nowak, Wójcicka, Masiuda, Kolonko- po 2 min.)
Karne: 3/4
Sośnica: Wróbel, Zizulewska, Derezińska - Mrożek 2, Kobusińska 3, Krasoń 3, Walus 2, Markowska, Kowalczyk , Nawrocka, Nowak 5, Korbel, Abramowicz 2, Bassek, Golec, Kempa.
Kary: 4 minuty (Nowak, Abramowicz – po 2 min.)
Karne: 4/10
ZOBACZ WIDEO Mateusz Jachlewski: Mieliśmy problemy z powrotem do obrony (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}