Rumunia - Polska. Euro coraz dalej! Polacy polegli w Rumunii!

Trwa niemoc polskich szczypiornistów! W niedzielę reprezentacja uległa w Klużu-Napoce Rumunom 23:28 (9:11) i doznała drugiej porażki w eliminacjach do ME 2018. Tak słabego startu kwalifikacji do Euro Biało-Czerwoni nie mieli od 1995 roku!

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Sławomir Szmal WP SportoweFakty / Michał Domnik / Sławomir Szmal

Mecz w Klużu-Napoce był dla kadry okazją do rehabilitacji za czwartkową przegraną z Serbami w Ergo Arenie. Wtedy w grze Polaków zawiodło niemal wszystko. W niedzielę miało być już inaczej i reprezentacja miała wyruszyć w drogę na chorwackie Euro. Na razie jednak ich autobus wciąż stoi w Warszawie, bo gdzieś zapodziały się kluczyki.

Rumuni byli w niedzielę po prostu lepsi. Choć w ataku grali równie wolno i statycznie jak Polacy, to w pewnych momentach potrafili nieco przyspieszyć i tym gubili naszych zawodników. Świetnie współpracowali też kołem i z szóstego metra zdobywali łatwe bramki. Biało-Czerwoni natomiast w ofensywie uparcie bili głową w mur.

Początek spotkania był jednak w ich wykonaniu przyzwoity. Przez 10 minut stracili jedną bramkę i wydawali się przejmować inicjatywę. Kilka rzutów rywali odbił Sławomir Szmal, w ofensywie trafiał Karol Bielecki. To był dobry prognostyk. Problem w tym, że w bramce rywali wkrótce obudził się uśpiony na początku Mihai Popescu.

31-latek na przerwę zszedł z ponad 50-procentową skutecznością interwencji. Dzięki niemu Rumuni w 23. minucie wyszli na prowadzenie 9:7 i oddać je mieli tylko raz - w 38. minucie, gdy Mateusz Jachlewski zdobył bramkę na 14:13.

Jego trafienie zwieńczyło dobry okres gry Polaków na początku drugiej połowy. Grę zespołu ciągnął Krzysztof Lijewski, który w kilka minut zdobył dwie bramki i wywalczył rzut karny. Wszystko to jednak były akcje indywidualne. Atak pozycyjny stanowił dla zespołu poważny problem. Nic nie zmieniały roszady i wpuszczanie na boisko kolejnych zawodników.

Po bramce Jachlewskiego Rumuni zdobyli trzy trafienia z rzędu, a w 46. minucie wygrywali już 20:16. Polacy poderwali się jeszcze do pogoni w końcówce, ale stać ich było tylko na zmniejszenie strat do dwóch goli (22:24). Na więcej nie pozwolili im rywale.

Porażka w Rumunii skomplikowała sytuację kadry. Biało-Czerwoni nie skorzystali na klęsce Serbów z Białorusią i po jesiennych meczach zamykają tabelę grupy. Na Euro wciąż mogą jeszcze pojechać, ale do tego potrzebują co najmniej trzech zwycięstw w czterech pozostałych meczach. Te dopiero w maju i czerwcu 2017 roku. Wcześniej, bo w styczniu, mistrzostwa świata we Francji. Pytanie - w jakim składzie?

Eliminacje ME 2018, grupa 2:

Rumunia - Polska 28:23 (11:9)

Rumunia: Irimus, Popescu - Cintec 4, Mocanu 5, Ramba 5, Mihalcea, Ghionea 1 (0/1), Sadovaec 1, Negru, Csepreghi 4, Lazar, Rotaru 1, Fenici, Pavel 3, Criciotoiu 4, Stamate.
Karne: 0/1
Kary: 8 min. (Lazar - 4 min., Rotaru, Pavel, Ramba - po 2 min.)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Daćko 2, Lijewski 3, Łyżwa, Jachlewski 2, Bielecki 5 (2/3), Kus 1 (1/1), Jurkiewicz 3, Syprzak 1, Daszek 1 (1/1), M. Gębala, Przybylski 1, Paczkowski 2, Gierak, T. Gębala 2
Karne: 3/4
Kary: 8 min. (Lijewski, M. Gębala, Jurkiewicz, Kus - po 2 min.)

Sędziowali: Kursad Erdogan oraz Ibrahim Ozdeniz (Turcja)

ZOBACZ WIDEO Potworny nokaut Jędrzejewskiego, rywal wypadł za liny!
Czy po dwóch porażkach Polacy awansują na Euro 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×