Chrobry - MMTS. Głogowski test formy

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

W 10. kolejce PGNiG Superligi szczypiorniści Chrobrego podejmować będą zespół MMTS-u Kwidzyn. Po ostatniej zwyżce formy i walce z kontuzjami dla głogowian pojedynek z kwidzyńską drużyną może być prawdziwym sprawdzianem ich aktualnej dyspozycji.

Po nieudanym początku rozgrywek, Chrobry widocznie złapał wiatr w żagle i ostatnich pięciu potyczkach przegrał tylko raz. Zwycięski marsz głogowian zatrzymał w ostatniej kolejce zespół Vive Tauronu. Nie ujmując siły rażenia jaką dysponuje drużyna z Kielc, należy podkreślić, że w pojedynku z mistrzem Polski podopieczni Jarosława Cieślikowskiego walczyli nie tyle z przeciwnikiem, ale przede wszystkim z własnymi problemami kadrowymi. W spotkaniu z żółto-biało-niebieskimi liczba rekonwalescentów mogła się wydawać większa od zawodników gotowych do gry, zasiadających na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec głogowskiego zespołu nie mógł ówcześnie skorzystać z usług aż sześciu niezwykle ważnych ogniw swojej drużyny.

MMTS Kwidzyn w trwających rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze, co odzwierciedla tabela grupy granatowej. Kwidzynianie z dorobkiem 8 zwycięstw są jej wiceliderem, a jedyną jak dotąd porażkę doznali na trudnym terenie w Puławach. Rezultat wydaje się być wręcz imponujący, jednak przyglądając się bliżej wynikom zespołu z Dolnego Powiśla można doszukać się wniosku, że właśnie na wyjazdach gra im się zdecydowanie trudniej.

Pomijając inauguracyjną kolejkę w Mielcu, ekipa Patryka Rombla na terenach rywali poniosła wspominają wyżej sromotną porażkę z Azotami i nie bez kłopotów (delikatnie rzecz ujmując) wygrała z dwoma niżej notowanymi drużynami. To właśnie w dwóch ostatnich wyjazdowych potyczkach siódemka z Kwidzyna była bardzo bliska straty punktów. Najpierw w Piotrkowianie Trybunalskim sensacja wisiała na włosku, a zespół MMTS-u rozegrał tam historyczną dogrywkę po zmianie ligowych zasad. Niespełna dwa tygodnie później niewiele brakowało, by na tarczy wracał z Lubina. Jednak ostatecznie w obu tych przypadkach z emocjonujących końcówek potrafił wyjść obronną ręką, rozstrzygając je na swoją korzyść.

Będzie to druga z rzędu podróż kwidzynian na Dolny Śląsk. I podobnie jak w Lubinie, tak i w Głogowie występować będą tam w roli faworytów. Przed pierwszym gwizdkiem wtorkowego pojedynku sytuacja kadrowa w Chrobrym wyglądać ma zdecydowanie lepiej. Na parkiet pierwszy raz w tym sezonie po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej poważną kontuzją wybiec może Adam Babicz. Nieprzetrzebiony urazami zespół gospodarzy wydaje się, że we własnej hali jest w stanie zatrzymać dobrze spisujący się w trwających rozgrywkach MMTS. Zatem owy mecz może być swoistym prawdziwym sprawdzianem obecnej ligowej formy Chrobrego.

Obie ekipy rywalizują w tej samej grupie, tak więc trumf we wtorkowej potyczce będzie podwójnie cenny. Zwycięzca bowiem zainkasuje aż 3 oczka. Komplet punktów dla kwidzyńskich szczypiornistów nie zmieniłby ich lokaty w zestawieniu, jednak pozwoliłby im umocnić swoją pozycję. Dla siódemki z Dolnego Śląska zwycięstwo w regulaminowym czasie gry oznaczałoby ważny awans w tabeli. Czy głogowianie wrócą na zwycięską ścieżkę? Czy może siódemka z Kwidzyna potwierdzi swoje wysokie ligowe aspiracje? Przed pierwszym gwizdkiem, tylko jedno może być pewne, że emocji w hali im. Ryszarda Matuszaka zabraknąć nie może.

Transmisję ze spotkania w Głogowie przeprowadzi kanał Canal+ Sport 2.

10. kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn
SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn / 08.11.2016r., godz. 20:00

ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)