AZS Łączpol AWFiS - Olimpia-Beskid. Dominacja do przerwy wystarczyła

Piłkarki ręczne AZS Łączpol AWFiS Gdańsk nie miały najmniejszego problemu z pokonaniem Olimpii-Beskid Nowy Sącz w meczu PGNiG Superligi kobiet. Gdańszczanki jeszcze przed przerwą wyszły na dziesięciobramkowe prowadzenie, by ostatecznie wygrać 31:22.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk po ostatniej porażce w derbach Trójmiasta przystąpił do sobotniego spotkania niezwykle zmotywowany. Gdańszczanki dobrze grały w obronie, a solidną robotę pomiędzy słupkami wykonywała Renata Kajumowa. Gdy w 8. minucie bramkę ze skrzydła rzuciła Katarzyna Pasternak, na tablicy wyników widniał już rezultat 6:1.

Szczypiornistki z Nowego Sącza, które przyjechały do Gdańska w dwunastoosobowym składzie starały się walczyć i gdy trafiła Agnieszka Leśniak, Olimpia-Beskid przegrywała już tylko 8:5. Po kilku kolejnych błędach ponownie odskoczyły gospodynie i Lucyna Zygmunt w 16. minucie poprosiła o drugi czas w tym spotkaniu.

To jednak nie przyniosło rezultatu. Gdańszczanki mimo, że kilka razy gubiły piłkę podczas kontrataków konsekwentnie powiększały swoją przewagę. Szczególnie skuteczne były podczas ostatnich dwunastu minut pierwszej połowy. Wówczas rzuciły osiem bramek tracąc zaledwie jedną i po udanej kontrze zakończonej rzutem od słupka, wynik pierwszej połowy ustaliła Patrycja Ciura. AZS Łączpol AWFiS prowadził 19:9.

Od początku drugiej połowy dobrze broniła Aleksandra Sach, która kilka razy ratowała nowosądecki zespół nawet w teoretycznie beznadziejnych sytuacjach. Gdańszczanki miały problemy z rzutami z gry, jednak skutecznie karne wykonywała Karolina Kalska. Po jej rzucie z siódmego metra, na kwadrans przed końcem AZS Łączpol AWFiS prowadził 26:14.

Drużyna znad morza do ostatnich minut kontrolowała sytuację na boisku. Co prawda gdańszczanki nie powiększały już przewagi w takim tempie jak w drugiej połowie, jednak ich zwycięstwo było niezagrożone. Mecz zakończył się rezultatem 31:22, dzięki czemu AZS Łączpol AWFiS wzmocnił swoją pozycję w pierwszej szóstce.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 31:22 (19:9)

AZS Łączpol AWFiS: Kajumowa, Chojnacka - Kalska 6, Skonieczna 6, Górna 4, Stachowska 3, Masna 2, Siódmiak 2, Pasternak 2, Ciura 2, Żukowska 1, Świerczek 1, Mazurek 1, Cirjan 1 oraz Karwecka.
Karne: 5/5.
Kary: 4 min. (Kalska 2 min., Świerczek 2 min.).

Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Rosińska 5, Szabo 5, Smbatian 4, Leśniak 3, Luberecka 2, Nosal 1, Płachta 1, Choromańska 1 oraz Pożoga, Wielocha.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min. (Choromańska 4 min., Leśniak 4 min., Smbatian 2 min.)

Sędziowie: A.Filipiak, T.Filipiak (Nurzec).
Widzów: 250.

Michał Gałęzewski z Gdańska
[color=black][b]ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Przez wybuch nic nie słyszałem, oczy też ucierpiały

[/color][/b]

Komentarze (8)
avatar
znawcatematu
14.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu robi się za przeproszeniem gównoburza sądecka. Wtrącę tylko, że moim skromnym zdaniem Olimpia Beskid Nowy Sącz na ten moment ma zdecydowanie większy potencjał niż 10 miejsce i 6 porażek z Czytaj całość
avatar
ssssssss
14.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gruby zlituj się z tym uzupełnieniem składu. Może Olimpia wreszcie pokaże jakieś wychowanki, a nie co sezon to nowe zawodniczki i to na rok. 
gruby1975
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak czytam te wpisy to widzę że Sącz to prawdziwe zagłębie trenerskie.
A zamiast zakładać nowe kluby wszyscy uczepili się tej biednej Olimpii.
Olimpia swoich trenerów, i to dobrych, już ma
Czytaj całość
avatar
zeus
13.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mamy 2 trnerów i zbieramy łomot. Przecież do ku...wy nedzy w obronie nie ma filozofii żeby zatrzymać przeciwnika i są na to warianty. Trener z doswiadczeniem reprezentacyjnym powinien o tym wie Czytaj całość
garbik_fajeczka_i_poleciało
12.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Faktycznie nie jest kolorowo... Dokąd zmierzasz Olimpio?