Polski Cukier Pomezania - Stal. Beniaminek znalazł swojego pogromcę

WP SportoweFakty / Dorota Kowalska / Na zdjęciu: zawodnicy Polskiego Cukru Pomezanii
WP SportoweFakty / Dorota Kowalska / Na zdjęciu: zawodnicy Polskiego Cukru Pomezanii

Dziewięć spotkań - tyle trwała piękna seria beniaminka bez porażki.Passę ostatecznie zakończyła Polski Cukier Pomezania Malbork, która w 10. kolejce I ligi gr. A pokonała Stal 27:23.

Już przed meczem jasne było, że kibice w Malborku zobaczą prawdziwy szlagier. Rewelacyjny beniaminek z Gorzowa przystępował do spotkania po trzech efektownych zwycięstwach, natomiast gospodarze chcieli zrehabilitować się za porażkę sprzed tygodnia. Pomezania traciła do swojego rywala trzy punkty i ewentualna wygrana pozwoliłaby nawiązać kontakt w tabeli.

Przez większą część pierwszej odsłony spotkanie przebiegało pod dyktando przyjezdnych. Bramka Mariusz Kłaka w piątej minucie dała Stali prowadzenie, którego gorzowianie nie oddali niemal do końca połowy. Skutecznością imponował zwłaszcza Stanisław Gębala, autor siedmiu trafień. Gospodarze nie pozwalali jednak na zwiększanie strat i w żadnym momencie meczu nie przegrywali więcej niż dwoma bramkami. Skuteczny atak przypuszczony w ostatnich minutach pierwszej odsłony pozwolił na odwrócenie wyniku. Trzy bramki, na które zawodnicy Stali nie znaleźli odpowiedzi pozwoliły gospodarzom objąć prowadzenie 12:11.

W drugiej odsłonie podopieczni Igora Stankiewicza złapali odpowiedni rytm i zdołali narzucić przyjezdnym swoją grę. Na dobry początek Pomezania rzuciła trzy bramki i odskoczyła na prowadzenie 15:11. Najskuteczniejsi w obozie gospodarzy byli Leszek Michałów i Łukasz Cieślak, a bezbłędny z rzutów karnych okazał się Arkadiusz Ossowski. Choć szczypiorniści z Malborka kontrolowali przebieg spotkania, to goście także nie dawali za wygraną. Po trafieniu Dominika Droździka Stal przegrywała 20:22 i ostateczny rezultat wciąż nie był jeszcze pewny, ale końcówka należała do gospodarzy. Duży spokój i pewność w ofensywie pozwoliła ostatecznie Pomezanii wygrać to spotkanie 27:23.

Stal Gorzów przegrała więc po raz pierwszy w tym sezonie i nie wykorzystała potknięcia Warmii Olsztyn. Zawodnicy Dariusza Molskiego pozostają jednak na trzecim miejscu, a za tydzień czeka ich kolejny szlagier. Przed własną publicznością spróbują zatrzymać rozpędzonego lidera z Gdyni. Pomezania dzięki tej wygranej zbliżyła się do czołówki, a w kolejnej serii wybierze się do Żukowa.

Polski Cukier Pomezania Malbork - Stal Gorzów 27:23 (12:11)

Polski Cukier Pomezania: R.Kądziela, Kochański - Ossowski 6 (4/4), Michałów 6, Cieślak 6 (2/2), Dukszto 3, Maluchnik 2, Cielątkowski 1, Baraniak 1, Gryz 1, Boneczko 1, Nowaliński.
Karne: 6/6.
Kary: 6 min. (Cielątkowski, Gryz, Michałów - po 2 min.).

Stal Gorzów: Marciniak, Nowicki - Gębala 7, Smolarek 5 (1/1), Turkowski 3, Kłak 3, Droździk 2, Kryszeń 1, Serpina 1, Starzyński 1, Smolarek, Gryszka, Śramkiewicz, Gałat, Bekisz, Stupiński.
Karne: 1/1.
Kary: 16 min. (Gębala, Turkowski, Droździk - po 4 min., Serpina, Smolarek – po 2 min.).

Sędziowie:
Michał Orzech, Robert Orzech (Brodnica).

ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: