Karolinę Kudłacz czeka odpoczynek od piłki ręcznej

W minioną środę szczypiornistki HC Lipsk w ramach 18. kolejki niemieckiej ekstraklasy podjęły przed własną publicznością zespół Frisch Auf Göppingen. Gospodynie odniosły zwycięstwo w stosunku 29:23. W szeregach drużyny z Saksonii najwięcej bramek zdobyły Mette Ommundsen oraz Karolina Kudłacz.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Obie zawodniczki w środowym pojedynku siedmiokrotnie umieściły piłkę w siatce rywalek. Jednak po tym meczu Karolina Kudłacz nie była zapewne w dobrym nastroju. Reprezentantka Polski wieczorem musiała udać się bowiem do szpitala. Badania tam przeprowadzone wykazały, iż nasza rodaczka uszkodziła chrząstkę w palcu wskazującym prawej ręki. Lekarze szacują, że Kudłacz będzie musiała odpocząć od piłki ręcznej przez około dwa tygodnie.

Szkoleniowiec HC Lipsk ma duże powody do zmartwień przed pierwszym meczem ćwierćfinału Pucharu EHF. Niemiecki klub w niedzielę zagra we Francji przeciwko Issy-les-Moulineaux. Trener Heine Jensen w tym pojedynku nie będzie mógł skorzystać z usług trzech kluczowych zawodniczek. Na parkiecie nie pojawią się: Susann Müller (kontuzja nogi), Renate Urne (kolano) oraz Kudłacz.

Polka bieżący sezon może zaliczyć do udanych, choć nie omija ją pech. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych nabawiła się ona urazu kolana, a potem odczuwała ona problemy z ręką. Jednak mimo wszystko Kudłacz w ostatnim czasie prezentuje wysoką formę. Polka otrzymała podobno wiele atrakcyjnych ofert z innych zespołów, lecz działacze HC Lipsk, podejmują już kroki, aby zatrzymać ją w swoim klubie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×