FC Barcelona Lassa wciąż na topie. Trudno było oczekiwać, że zmieni się to po 13. serii gier w lidze hiszpańskiej. Faworyt był jeden. Niemniej "gwiazdy" Dumy Katalonii zawodziły, często w sytuacjach stuprocentowych.
Już pierwsza połowa miała dość niespodziewany przebieg. A zwłaszcza jej początkowe fragmenty. Katalończycy szwankowali w ataku pozycyjnym. W bramce świetnie spisywał się jednak Borko Ristowski i tylko dzięki niemu Barcelonie udawało się nie stracić jednobramkowego prowadzenia (7:8 po 12. minutach gry). Niezbyt dobrze prezentował się w ataku chociażby Kirył Łazarow (na 8 rzutów wykorzystał tylko 3). Do przerwy wynik brzmiał 15:19.
Co ciekawe, po zmianie stron miejscowi wciąż szukali swoich szans. Przy lepszej skuteczności mogli poważniej zagrozić utytułowanemu rywalowi. Tym bardziej, że goście wyraźnie odczuwali trudy gry na kilku frontach. Katalończycy dali się wsytrzelać rywalowi, a potem sami wrzucili wyższy bieg. W 41. minucie prowadzili już 26:19. Potem przejęli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Kamil Syprzak w tamtym czasie nie miał okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Wszedł w ostatnich 8 minutach, ale już tylko do obrony. Zdecydowanie więcej czasu spędził na parkiecie przed przerwą.
Ostatecznie mistrzowie Hiszpanii w rodzimych rozgrywkach zwyciężyli już po raz 13. w sezonie 2016/2017 i tym samym 104. z rzędu na ligowych parkietach. Barcelona śrubuje rekord. Po tej kolejce tabela na dwóch pierwszych lokatach nie uległa zmianie.
Bauhaus Liga ASOBAL, 13. kolejka:
Ángel Ximénez Puente Genil - FC Barcelona Lassa 29:35 (15:19)
Najwięcej bramek: dla Angel - Ljubomir Josic, Novica Rudovic po 7, Ignacio Moya Florido 5; dla Barcelony - Kirył Łazarow 6, Valero Rivera, Wael Jallouz po 5, (...) Kamil Syprzak 1.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}