O decyzji Jakobssona donosi portal hballtransfers.com, który powołuje się na szwedzką telewizję, SVT. W rozmowie z nią reprezentant Szwecji wyznał:
- Przede wszystkim chodzi o moją życiową sytuację. Moja dziewczyna mieszka w Szwecji, a ja jestem ciągle w Niemczech. To nie jest dobre - podkreśla.
29-latek trafił do Flensburga w lipcu 2014 roku z duńskiego AaB Aalborg Handbold. W ciągu nieco ponad trzech sezonów wystąpił w 37 meczach w Lidze Mistrzów. Zdobył 72 bramki. W sezonie 2014/15 wywalczył z klubem Puchar Niemiec.
To jego powrót do IK Saevehof. Jakobsson grał już w drużynie z rodzinnego Goeteborga w latach 2005-2011. Rozgrywający nie obawia się, że to krok wstecz w jego karierze.
ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- Mam świadomość, że liga szwedzka jest słabsza od niemieckiej, to nie ulega wątpliwości. Chcę jednak utrzymać poziom i zachować miejsce w drużynie narodowej. Moje ambicje się nie zmieniają - zapewnia.
Jakobsson to obecnie podstawowy prawy rozgrywający reprezentacji Szwecji. W 2012 roku wywalczył z kadrą srebro igrzysk olimpijskich w Londynie. Jak na razie rozegrał w drużynie narodowej 111 spotkań i rzucił 237 bramek.
To drugi po Andersie Eggercie zawodnik, który po zakończeniu sezonu 2016/17 opuści Flensburg. Nowe kontrakty z drużyną podpisali Tobias Karlsson, Holger Glandorf, Lasse Svan Hansen i Anders Zachariassen. Umowy wygasają z kolei czterem zawodnikom - to Mattias Andersson, Bogdan Radivojević, Jacob Heinl i Petar Djordjić.