Kontrakt szwedzkiego golkipera wygasa po obecnym sezonie. Doświadczony bramkarz zdecydował się na kontynuowanie przygody z piłką ręczną i jeszcze co najmniej rok będzie strzegł bramki Wikingów. To znakomita wiadomość dla fanów klubu z północy Niemiec. Mattias Andersson przeżywa drugą młodość i wciąż utrzymuje się na piedestale.
- Długo myślałem nad ofertą, rozmawiałem z rodziną na ten temat. Jestem pewny, że jeszcze co najmniej rok pogram na wysokim poziomie - zapewnia Andersson.
W aktualnie trwających rozgrywkach Szwed jest zdecydowanym liderem wśród bramkarzy Bundesligi, niemal deklasując drugiego Mikaela Appelgrena (38 proc. skutecznych interwencji przy 35 proc. rodaka). SG Flensburg-Handewitt z dorobkiem 30 punktów prowadzi w ligowej tabeli.
Andersson, który niedawno zrezygnował z występów w reprezentacji Szwecji, zdobył z kadrą olimpijskie srebro w Londynie (2012 roku). Wcześniej 38-latek zakładał koszulkę THW Kiel oraz TV Grosswallstadt i ma na koncie pięć mistrzostw Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież