Od samego początku zarówno Islandczycy, jak i Słoweńcy bardzo konsekwentnie i skutecznie grali w obronie, utrudniając przeciwnikom wypracowanie wygodnej pozycji do rzutu. W tej sytuacji Veselin Vujović zaczął szukać szans na wysunięcie się na prowadzenie decydując się na grę bez bramkarza, siedmioma zawodnikami w polu. Reprezentantom Słowenii nie było jednak łatwo pokonać dobrze ustawionych Islandczyków. Po 15 minutach tablica wyników pokazywała rezultat 4:4.
Po obu stronach boiska błyszczeli bramkarze - Bjorgvin Pall Gustavsson oraz Matevz Skok. Po 20 minutach od rozpoczęcia meczu i szybkim ataku Islandczyków zakończonym skutecznym rzutem Elissona, wciąż był remis 6:6.
W ostatniej części pierwszej połowy szala zwycięstwa zaczęła się powoli przechylać na stronę Słoweńców. W 29. minucie Gustavssona pokonał Marko Bezjak, co dało jego zespołowi dwubramkową przewagę. Kilkadziesiąt sekund później rozgrywający popisał się mocnym rzutem z dystansu i jeszcze przed przerwą podwyższył prowadzenie na 11:8.
Drugą połowę spotkania lepiej rozpoczęli Islandczycy, którzy z determinacją zaczęli odrabiać straty. Z dobrej strony w ataku pokazał się przede wszystkim Bjarki Mar Elisson, którego gol w 36. minucie pozwolił Islandii doprowadzić do remisu.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Od tej chwili na nowo rozpoczęła się wyrównana rywalizacja, która trwała aż do ostatnich minut spotkania. W 41. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Sigurdssona na prowadzenie wysunęli się Islandczycy, którzy po przerwie poprawili skuteczność.
Kilkanaście minut przed końcem meczu ponownie minimalnie zaczęli dominować Słoweńcy. W 48. minucie po przechwycie Kavticnika i kontrze zakończonej rzutem Cingesara prowadzili 22:20. Kolejny rzut karny Sigurdssona pozwolił reprezentantom Islandii na zmniejszenie straty tylko do jednej bramki, jednak mimo wyraźnych problemów Słoweńców ze zrealizowaniem skutecznego ataku nie udało im się już doprowadzić do wyrównania.
Minutę przed końcem na 26:24 trafił Miha Zarabec. W tym momencie Islandczycy postawili wszystko na jedną kartę i zdecydowali się na grę bez bramkarza. Siedem sekund przed ostatnim gwizdkiem piłkę w słoweńskiej bramce umieścił jeszcze Elisson, ustanawiając wynik spotkania na 26:25.
MŚ 2017, grupa B:
Islandia - Słowenia 25:26 (11:8)
Islandia:
Gustavsson, Edvardsson - Kristjansson, Karason 6, Hallgrimsson, Atlason 4, Sigurdsson 3 (3/4), Gudmundsson 2, A. Gunnarsson 3, Arnarsson, Elisson 7, Jonsson, Helgason, Smarason
Karne: 3/4
Kary: 10 min. (Gudmundsson 4 min, Karason, Sveinsson, Jonsson - po 2 min.)
Słowenia:
Skok, Kastelic - Blagotinsek, Henigman, Marguc 1 (0/1), Kavticnik 4 (2/3), Janc 3, Dolenec, Cingesar 2, Poteko, Miklavcic, Kodrin, Gaber 3, Bezjak 6 (2/2), Zarabec 4, Mackovsek 3
Karne: 4/6
Kary: 8 min. (Cingesar, Blagotinsek, Gaber, Henigman - po 2 min.)
Sędziowie:
Lee Se-ok, Koo Bon-ok (Korea Południowa