Już przed pierwszym gwizdkiem Argentyńczycy wiedzieli, że tylko zwycięstwo pozwoli im przedłużyć marzenia o awansie do fazy pucharowej. Każde inne rozstrzygnięcie automatycznie sprawiało, że, obok Danii, Szwecji i Kataru, do kolejnej rundy z grupy D zakwalifikują się Egipcjanie.
Przebieg początkowych fragmentów rywalizacji pokazał, że drużynie z Ameryki Południowej będzie bardzo trudno o zanotowanie korzystnego rezultatu. Ich "piętą achillesową" był przede wszystkim skuteczność, związana także z dobrą, agresywną postawą Egipcjan w defensywie. Jednym z jej przejawów była wysoka, oscylująca w okolicach 40 procent skuteczność obron Karima Hendawy'ego.
Mistrzowie Afryki mieli także do zaoferowania znacznie szerszy repertuar zagrań ofensywnych. W ich szeregach nie mylił się prawoskrzydłowy Mohamed Sanad. Nie był on jednak osamotniony w wykańczaniu akcji. W pierwszej połowie przynajmniej jedną bramkę zdobyło aż dziewięciu egipskich szczypiornistów. Na przerwę zeszli oni z prowadzeniem 13:10.
A po jej zakończeniu przystąpili do natarcia definitywnie wybijającego Argentyńczykom z głowy nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku. Napoczął ich obrotowy Mohamed Shebib, którego trzy trafienia w ciągu sześciu minut otwierających zmagania w drugiej połowie pozwoliły Egiptowi odskoczyć już na 18:12.
Reprezentanci Argentyny mieli w swoich szeregach jedną potężną broń, rozgrywającego Federico Vieyrę, ale jego starania nie wystarczyły do odwrócenia losów widowiska. 28-letni szczypiornista Ademaru Leon regularnie kąsał rywali rzutami z drugiej linii. Zakończył pojedynek z 12 golami, ale większa wszechstronność Egipcjan pozwalała im konsekwentnie powiększać dorobek bramkowy i ostatecznie zwyciężyć 31:26.
Na zakończenie zmagań w grupie D (20 stycznia), Egipt zmierzy się ze Szwecją, natomiast Argentyna z Bahrajnem.
MŚ 2017, grupa D (4. kolejka):
Argentyna - Egipt 26:31 (10:13)
Argentyna: Schulz (5/21 - 24 proc.), Garcia (3/18 - 17 proc.) - Vieyra 12 (2/2), F. Fernandez 5 (3/4), Pizarro 3, S. Simonet 3, P. Simonet 2, D. Simonet 1, Carou, J.P. Fernandez (0/1), Moscariello, A. Portela, P. Portela, Querin, Vainstein
Karne: 5/7
Kary: 8 min. (A.Portela, Querin, P. Simonet, S. Simonet - po 2 min.)
Egipt: Hendawy (12/34 - 35 proc.), Shahin (0/3 - 0 proc.) - Elbassiouny 5 (1/1), Sanad 5 (3/3), Shebib 5 (1/1), Abdelrazek 3 (1/1), Eissa 3, Elderaa 3 (1/1), Ramadan 3, Abdelrahim 1, Abouebaid 1, El-Ahmar 1, Omar 1, El-Masry, Saied Abdou
Karne: 7/7
Kary: 10 min.
Sędziowie: Oscar Raluy Lopez, Angel Luis Sabroso Ramirez (Hiszpania)
Widzów: 7 233.