Wynik spotkania celnym rzutem otworzył Robert Jankowski. Po pięciu minutach gorzowianie prowadzili 3:2 i wydawało się, że planowo kroczą do kolejnego zwycięstwa. Jednak ambitna gra warszawiaków a szczególnie Michała Piotrowskiego (zdobywca 11 bramek) dała im prowadzenie 5:6 a w dwudziestej minucie nawet 11:13. Gorzowianie szybko odrobili straty zwłaszcza dzięki dobrej grze Tomasza Jagły. W końcówce pierwszej połowy za sugestywne wyrażanie swoich opinii Łukasz Wasilek otrzymał karę dwóch minut. W bramce zastąpił go Łukasz Małyszko, który w przeciągu minuty wybronił dwa rzuty karne. Mimo gry w podwójnym osłabieniu gorzowianie zdobyli dwie bramki i na przerwę schodzili z prowadzeniem 17:15.
Początek drugiej połowy należał do Małyszki, który po raz trzeci wybronił rzut karny a jego dobra postawa pozwoliła na powiększenie prowadzenia gorzowian. Mimo usilnych starań zwłaszcza Pawła Kwiatkowskiego akademikom ze stolicy nie udało się odrobić strat. AZS AWF Gorzów na dziesięć minut przed końcem uzyskał nawet 7 bramkowe prowadzenie 28:21 by ostatecznie wygrać 33:27. Gorzowianie rozegrali słabsze spotkanie mimo tego odnieśli kolejne zwycięstwo i nadal są jedynym niepokonanym zespołem w lidze. Po sobotniej porażce znacznie skomplikowała się sytuacja drużyny z Warszawy, której grozi widmo walki o utrzymanie w 1 lidze.
Gorzów: Łukasz Wasilek, Łukasz Małyszko ? Tomasz Jagła 9, Jarosław Galus 5, Mateusz Krzyżanowski 4, Tomasz Rafalski 3, Bartosz Ruszkiewicz 3, Andrzej Wasilek 3, Arkadiusz Bosy 2, Robert Jankowski 1, Łukasz Stachowiak 1, Wojciech Klimczak 1, Łukasz Bronowicki 1,
Kary: 5x2 min.
Warszawa: Jarosław Adamek, Tomasz Rybicki ? Michał Piotrowski 11, Łukasz Kolczyński 6, Paweł Kapuściński 3, Paweł Kwiatkowski 3, Marcin Smolarczyk 2, Łukasz Jaszczyński 2,
Kary: 2x2 min.