PGNiG Superliga: Witalij Titow bliżej korony króla strzelców, awans Arkadiusza Moryty

WP SportoweFakty / Grzegorz Jędrzejewski
WP SportoweFakty / Grzegorz Jędrzejewski

Zmiana na czele klasyfikacji strzelców. 10 bramek w meczu z Sandra Spa Pogonią Szczecin pozwoliło Witalijowi Titowowi na zdystansowanie Mateusza Seroki.

Dopiero po raz drugi w sezonie kwidzynianin oddał prowadzenie białoruskiemu snajperowi. Mateusz Seroka plasował się na czele od początku rozgrywek, a Witalij Titow z reguły tracił 4-5 trafień do skrzydłowego MMTS-u.

Do zmiany doszło po ostatnim weekendzie. KPR RC Legionowo nadrobił w Szczecinie zaległości z 13. kolejki. Wprawdzie zespół Titowa przegrał 23:25, ale Białorusin rzucił aż 10 bramek, w tym sześć z linii siódmego metra. Jeden ze słabszych występów (pod względem dorobku strzeleckiego) zaliczył natomiast Seroka. W meczu z Azotami Puławy dotychczasowy lider do siatki trafił dwa razy i stracił prowadzenie w klasyfikacji.

Znaczny awans zanotował Arkadiusz Moryto. Skrzydłowy lubińskiego Zagłębia w 18. kolejce wyrównał rekord sezonu i rzucił Piotrkowianinowi 12 bramek. W rankingu przeskoczył Marka Daćkę, zrównał się też z Rafałem Przybylskim i zajmuje czwarte miejsce. Reprezentant Polski do podium traci zaledwie cztery gole. Aktualnie trzecia pozycja należy do Krzysztofa Łyżwy, kolejnego z kadrowiczów.

Dwóch przedstawicieli w najlepszej dziesiątce ma KPR Gwardia Opole. Dzięki siedmiu bramkom ze Stalą Mielec Antoni Łangowski przeskoczył na ósme miejsce w klasyfikacji. Tuż za nim Michał Lemaniak z 78 bramkami na koncie.

Czołówka klasyfikacji strzelców PGNiG Superligi:

ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski nową gwiazdą polskiego MMA?

Źródło artykułu: