Już od kilku tygodni wiadomo, że Petar Djordjić rozgrywa ostatni sezon w barwach Wikingów. Serb we Flensburgu nie nawiązał do dobrego okresu w HSV Hamburg. Większość czasu spędzał na ławce rezerwowych, a gdy już dostawał szansę, to przeważnie zawodził. Jeden z niewielu udanych występów Djordjić zaliczył w Płocku, gdzie znakomicie zaprezentował się w niedawnym meczu Ligi Mistrzów z Orlen Wisłą (30:37).
Pomimo dwóch straconych lat we Flensburgu, Serb nie narzeka na brak ofert. Zainteresowanie Djordjiciem wykazuje głównie białoruski Mieszkow Brześć. Uczestnik Ligi Mistrzów po sezonie straci Imana Jamaliego (powrót do Veszprem) i szuka alternatywy na lewe rozegranie. Klub niedawno pozyskał doświadczonego Pavla Horaka z Erlangen, ale 34-latek nie gwarantuje takiej jakości jak wspomniany Jamali.
Dla 26-letniego Djordjicia Mieszkow byłby pierwszym klubem spoza Bundesligi. Serb od początku kariery występuje w Niemczech, bowiem jego ojciec Zoran - wcześniej znany bramkarz - zakotwiczył na stałe w najlepszej lidze świata.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego