Na parkiet wyszły dwie wielkie firmy, ale w Lidze Mistrzów tylko FC Barcelona Lassa pokazuje pełnię swoich możliwości. SG Flensburg-Handewitt zdecydowanie lepiej spisuje się w Bundeslidze i nie można oprzeć się wrażeniu, że dla zawodników Ljubomira Vranjesa priorytetem pozostaje utrzymanie prowadzenia w lidze. Wikingowie w grupie B Ligi Mistrzów zajmują czwarte miejsce, z widokami co najwyżej na zajęcie trzeciej lokaty.
Blaugrana na krajowych parkietach nie ma sobie równych i całą energię wkłada w rywalizację w Lidze Mistrzów. Katalończycy razem z PSG zdecydowanie odskoczyli od reszty stawki i toczą między sobą bój o pierwszą lokatę, gwarantującą bezpośredni udział w ćwierćfinale. Po spotkaniu z Flensburgiem Barcelona zbliżyła się do zakładanego celu.
Kevin Moeller vs. Gonzalo Perez de Vargas. Bramkarze byli bohaterami pierwszej połowy i sprawiali, że przeciętne widowisko momentami rozgrzewało kibiców w Palau Blaugrana. Na efektowną obronę Duńczyka z Flensburga jeszcze bardziej spektakularną paradą odpowiadał Hiszpan. I na odwrót.
Zespoły nie grzeszyły skutecznością. Sposobu na Moellera nie potrafił znaleźć Timothey N'guessan, Xavier Pascual więcej oczekiwał od Kiryła Łazarowa i Waela Jallouza. Trzy stuprocentowe sytuacje zmarnował też Kamil Syprzak.
ZOBACZ WIDEO: 17-letnia Polka światową twarzą indoor skydiving. "Teraz będę mogła wypromować ten sport"
Jeszcze gorsze wrażenie sprawiał Flensburg. Ljubomir Vranjes, podobnie jak w Płocku, dokonał przeglądu wojsk. Chrzest bojowy przeszedł 17-letni Jannek Klein, miejsca na skrzydłach zajęli Hampus Wanne i Bogdan Radivojević. Kolejną szansę dostał bohater z Płocka, Petar Djordjić. Serb zawodził szkoleniowca, rzucał czytelnie, bez pomysłu. Na środku rozegrania nie odnajdywał się Kentin Mahe, przeważnie występujący ostatnio na lewym skrzydle.
Barcelona prowadziła do przerwy 14:12, ale biorąc pod uwagę jej nierówną formę, każdy scenariusz wchodził jeszcze w rachubę.
Na parkiecie zbyt wiele się już nie zmieniło. Choć Duma Katalonii nie rozgrywała wielkiego meczu, to jej zwycięstwo nie było zagrożone. Do zdobycia kompletu punktów wystarczyły udane akcje przez skrzydło i zrywy rozgrywających Barcelony. Znakomite interwencje Moellera poszły na zmarnowanie. Wikingowie zawodzili w ofensywie i nabijali statystyki Perezowi de Vargasowi.
Liga Mistrzów, gr. A (12. kolejka):
FC Barcelona Lassa - SG Flensburg-Handewitt 26:23 (14:12)
Najwięcej bramek: dla Barcelony - Valero Rivera 4, Wael Jallouz 3, (...), Kamil Syprzak 1; dla Flensburga - Bogdan Radivojević 6, Anders Eggert, Hampus Wanne - po 3
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barca Lassa | 14 | 12 | 0 | 2 | 486:391 | 24 |
2 | Telekom Veszprem | 14 | 10 | 0 | 4 | 410:382 | 20 |
3 | Vardar Skopje | 14 | 9 | 1 | 4 | 406:390 | 19 |
4 | PGE VIVE Kielce | 14 | 7 | 0 | 7 | 439:430 | 14 |
5 | Rhein-Neckar Loewen | 14 | 7 | 0 | 7 | 418:410 | 14 |
6 | Mieszkow Brześć | 14 | 4 | 1 | 9 | 379:419 | 9 |
7 | Montpellier HB | 14 | 3 | 1 | 10 | 377:414 | 7 |
8 | IFK Kristianstad | 14 | 2 | 1 | 11 | 396:475 | 5 |