W październiku, w 2. kolejce Ligi Mistrzów, po jednostronnym spotkaniu pokonał u siebie 38:28. - Mieliśmy ogromne problemy z obroną. Straciliśmy bardzo dużo bramek. Od początku chcieliśmy grać kontratakami, które są naszą najmocniejszą stroną, ale to nam kompletnie nie wychodziło. Nasze atuty zawiodły - komentował wówczas .
W ostatniej rundzie Champions League IKF uległ RK PPD Zagrzeb 23:26 i spadł na ostatnie miejsce w tabeli grupy B. Do szóstych Chorwatów Szwedzi tracą punkt.
- Gracze z Bałkanów zagrali przeciwko nam bardzo inteligentnie, a my nie wytrzymaliśmy tempa. W kluczowych momentach popełnialiśmy proste błędy i stąd wzięła się przewaga gospodarzy. Celje i Zagrzeb zapewne zdobędą jeszcze punkty, a to sprawia, że i my musimy powiększyć swój dorobek, by liczyć się w walce o awans - mówi przed rewanżem szwedzki szkoleniowiec.
Na niekorzyść drużyny z Kristianstad działa terminarz. Dwa ostatnie spotkania w grupie IKF rozegra przeciwko ekipom z Kielc oraz ze Skopje. - Wciąż mamy szanse na grę w play-off, ale koniecznie musimy zdobyć punkty w bardzo trudnych meczach z Vive i z Vardarem - kontynuuje Lindgren.
ZOBACZ WIDEO Barcelona rozgromiła rywali i została liderem. Zobacz skrót meczu FC Barcelona - Sporting Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]
Przed rokiem Szwedzi także podejmowali mistrzów Polski. W Kristianstad padł wówczas sensacyjny remis 35:35, a karnego na wagę dwóch punktów dla kielczan nie rzucił Tobias Reichmann.
- Udowodniliśmy w zeszłym sezonie, że można z kielczanami skutecznie powalczyć. Wiem, że liczymy na cud, ale pamiętajmy, że rok temu zdobyliśmy z nimi punkt, więc teraz możemy i dwa - motywuje w swój zespół Szwed. I dodaje: - To będzie dla nas mecz o życie, o "być albo nie być".
W ramach przygotowań do spotkania z mistrzami Polski, w środę Szwedzi rozbili w ligowym starciu IFK Skovde 34:26. Lindgren wystawił w tym meczu drugi garnitur, odpoczywali Jerry Tollbring, Nebojsa Simić czy Olafur Gudmundsson.
- Teraz robimy wszystko z myślą o meczu z Kielcami. Przeciwko Skovde dałem wolne wielu graczom, ale zmiennicy zaprezentowali się bardzo dobrze. Jestem z tego zadowolony. Myślę, że w pełni wykorzystali szansę. Ci, którzy nie grali w lidze, ze zdwojoną siłą mają przystąpić do starcia z Vive. To będzie bardzo trudny mecz. O korzystny wynik będzie niezmiernie ciężko, ale nie tracimy wiary. Potrzebujemy tych punktów - kończy Lindgren.