Zagłębie - Orlen Wisła. Bez niespodzianki. Pewna wygrana wicemistrzów Polski

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

W 23. kolejce MKS Zagłębie Lubin zmierzyło się przed własną publicznością z Orlen Wisłą Płock. Na Dolnym Śląsku do niespodzianki nie doszło. Pełną pulę zgarnął lider grupy pomarańczowej w PGNiG Superlidze (36:26).

Spotkanie na Dolnym Śląsku rozpoczęło się dla wicemistrzów Polski obiecująco. Od początku między słupkami świetnie spisywał się Rodrigo Corrales, co zaczęło się przekładać na wynik spotkania. Po szybkim zagraniu Gilberto Duarte, zespół Nafciarzy prowadził w 6. minucie już cztery do jednego.

Po drugiej stronie parkietu golkiperowi Orlen Wisły Płock nie ustępował wcale Patryk Małecki. Zawodnik Zagłębia zaliczał udane interwencje, ale jego drużynie brakowało skuteczności, przez co nie była w stanie zbliżyć się do gości na mniej niż dwie bramki.

To, co odróżniało od siebie obie ekipy to postawa w defensywie. Team szkoleniowca Piotra Przybeckiego niepomyślne rozwiązania w ataku naprawiał często twardą obroną, z której mógł wyprowadzać szybkie kontry. Po jednej z nich przewaga liderów grupy pomarańczowej wzrosła w 15. minucie do pięciu bramek. Pierwsze skrzypce w płockich szeregach grał Sime Ivić, wspierany przez szybkiego Valentina Ghioneę.

Po zmianie stron ekipa trenera Pawła Nocha rozpoczęła od mocnego uderzenia i dwóch bramek z rzędu Jana Czuwary (13:16). Jak się później okazało, były to dobre złego początki. Orlen Wisła podkręciła tempo i zaczęła wykorzystywać każdą, nawet najmniejszą pomyłkę przeciwnika. Co więcej, w budowaniu dystansu Nafciarzom nie przeszkadzała gra w podwójnym osłabieniu.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Orlen Wisła nie zatraciła skuteczności i na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem wygrywała z Zagłębiem różnicą siedmiu bramek (18:25). Ekipa Nafciarzy nie zamierzała na tym poprzestawać i przed końcową syreną zdążyła powiększyć jeszcze zaliczkę do dziesięciu trafień.

Nagroda MVP powędrowała zasłużenie do rąk świetnie dysponowanego Rodrigo Corralesa. Kapitalny występ zaliczył także Valentin Ghionea.

MKS Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 26:36 (11:16)

Zagłębie: Małecki , Skrzyniarz - Stankiewicz 5, Bondzior 1, Przysiek 3, Kużdeba 1, Pawlaczyk 1, Szymyślik 5, Czuwara 3, Wolski, Bartczak 1, Moryto 2, Dżono 4.
Karne: 1/1
Kary: 4 min. (Pawlaczyk, Szymyślik - po 2 min.)

Orlen Wisła: Wichary, Morawski, Corrales - Daszek, Duarte 2, Racotea 4, Wiśniewski 3, Ghionea 9, Rocha, Piechowski 2, M. Gębala 3, Tarabochia 2, Pusica 1, Mihić 3, Żytnikow 2, Ivić 6.
Karne: 2/2
Kary: 4 min. (Duarte, Racotea - po 2 min.)

Sędziowie: Joanna Brehmer - Agnieszka Skowronek

Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
20.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lekko, łatwo i przyjemnie....:)