Nadzieja polskiego szczypiorniaka wraca do zdrowia. Maciej Majdziński wkrótce na parkiecie?

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Maciej Majdziński
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Maciej Majdziński

Po wielomiesięcznej przerwie, spowodowanej urazem kolana, Maciej Majdziński z Bergischer HC wraca do treningów. 20-letni prawy rozgrywający uszkodził w lipcu więzadła krzyżowe przednie i łąkotkę przyśrodkową.

W lipcu razem z młodzieżową reprezentacją Polski przygotowywał się do mistrzostw Europy. Podczas sparingu z Rosją Majdziński doznał urazu, który wyeliminował go z gry na wiele miesięcy. Prawy rozgrywający miał być liderem kadry podczas czempionatu.

Kilkanaście tygodni wcześniej 20-latek wywalczył miejsce w siódemce Bergischer HC i regularnie występował w Bundeslidze, będąc jednym z najlepszych strzelców zespołu.

- Dopadł mnie duży pech. Wówczas dostałem kilka szans w lidze i być może występowałbym często także w przyszłym sezonie. A przecież na początku było ciężko. Otrzymywałem kilka minut i trudno było je dobrze wykorzystać, szczególnie w moim pierwszym spotkaniu, które mi nie wyszło. Ale z meczu na mecz prezentowałem się lepiej - mówi Majdziński.

Na razie rozgrywający musi uzbroić się w cierpliwość. Po prawie dziewięciu miesiącach przerwy Majdziński wznawia przygotowania z zespołem. - Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Powoli zaczynam treningi. Można powiedzieć, że rehabilitacja jeszcze trwa. Codziennie widzę się z fizjoterapeutami, ale bardziej po to, by rozluźnić mięśnie - opowiada młodzieżowy reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO Piękne trafienie Griezmanna! Zobacz skrót meczu Atletico - Sevilla [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Nie chcę teraz obiecywać, kiedy ponownie zagram. Wszystko wygląda dobrze, ale czas pokaże. Myślę, że lepiej po takiej kontuzji wrócić trochę później niż za wcześnie - dodaje.

Po 23. kolejkach klub Polaka plasuje się na 17. miejscu w tabeli, ze stratą dwóch punktów do lokaty gwarantującej utrzymanie. Dla Bergischer pojawiło się ostatnio światełko w tunelu, bowiem drużyna Majdzińskiego odniosła trzy zwycięstwa, w tym jedno sensacyjne z Fuechse Berlin. - Zapowiada się trudny bój o utrzymanie, ale w drugiej rundzie idzie nam o wiele lepiej - podkreśla.

Majdziński występuje w Niemczech od początku sezonu 2015/2016. Najpierw trafił do HSV Hamburg, pod skrzydła Michaela Bieglera. W portowym mieście nie dostawał zbyt wielu szans, a po degradacji zespołu (z powodu długów) przeniósł się do Bergischer. Wychowanek MTS-u Kwidzyn występował wcześniej w SMS-ie ZPRP Gdańsk. W listopadzie 2015 roku rozgrywający zadebiutował w meczu pierwszej reprezentacji z Rosją.

Źródło artykułu: