W Warszawie miejscowy AZS AWF podejmował AZS AWFiS Gdańsk. Podopieczne Ireneusza Rudkowskiego przyjechały do stolicy bez 4 zawodniczek - Agnieszki Białek, Anny Rostanowskiej, Aleksandry Kempy i Joanny Zych. Dodatkowo były one po morderczym maratonie z poprzedniego tygodnia kiedy to w ciągu 6 dni rozegrały sześć spotkań - 5 w finale Mistrzostw Polski Juniorek i jedno w lidze. Mimo tej przerwy nie było pewne jak młode organizmy gdańszczanek wytrzymają kolejny mecz w krótkim czasie. Wszelkie wątpliwości okazały się jednak nieuzasadnione. Początek pojedynku w Warszawie to istny nokdaun gospodyń, które już w 10 minucie przegrywały 1:7. Do przerwy przewaga gości rosła i w 30 minucie było już 9:21. W drugiej połowie podopieczne Daniela Lewandowskiego zagrały skuteczniej. Nie miały jednak łatwo, ponieważ 10 minut przed końcem spotkania karę dyskwalifikacji (za trzy wykluczenia) otrzymała ich zawodniczka i wobec braku zmienniczki, warszawianki musiały grać do końca meczu z 5 szczypiornistkami w polu. Wynik był więc przesądzony. Ostatecznie AZS AWFiS wygrał 42:29, utrzymując 10 miejsce w tabeli i zwiększając do 3 punktów przewagę nad Słupią Słupsk. Najwięcej bramek dla zwyciężczyń, dwanaście, rzuciła Marta Taczyńska. Dla gospodyń 12 celnych trafień zanotowała Sylwia Marczuk. W następnej kolejce, która rozegrana zostanie w dniach 18-19 kwietnia, zawodniczki z Trójmiasta czeka wyjazd do Chorzowa na mecz z Ruchem, który jeśli wygra, zapewni sobie praktycznie pozostanie w ekstraklasie. Warszawianki, które tak grając zakończą ligę bez punktów, pojadą natomiast do Słupska.
Słupia grała bardzo ważne spotkanie z Ruchem Chorzów. Zwycięstwo pozwalało im zrównać się ze Ślązaczkami, natomiast porażka bardzo komplikowała ich sytuację. W bieżącym sezonie gospodynie nie przegrywały z podopiecznymi Marcina Księżyka jednak każda seria ma kiedyś koniec. I na nieszczęście dla nich zakończyła się ona w sobotę. Słupia co prawda wystąpiła bez swojej najlepszej snajperki Anity Unijat jednak i chorzowianki nie grały w pełnym składzie, ponieważ zabrakło Moniki Samsel i Aleksandry Maroń. Okazało się jednak, że bardziej wyrównanym zespołem są podopieczne Marcina Księżyka. Do przerwy gospodynie nawiązywały jeszcze z nimi walkę. Po zmianie stron dominacja zawodniczek Ruchu nie podlegała już dyskusji. Wygrały 38:25 w pełni rewanżując się za porażkę z końca fazy zasadniczej. 8 bramek dla zwyciężczyń rzuciła Marlena Lesik. Dla słupczanek po 6 celnych trafień zaliczyły Paulina Muchocka i Agnieszka Łazańska-Korewo. Dwa punkty chorzowianek znacznie przybliżają tę drużynę do utrzymania. Gospodynie natomiast są pod ścianą i prawdopodobnie decydujące o spadku, bądź nie, spotkanie rozegrają 25 kwietnia kiedy to podejmą gdański AZS AWFiS.
Wyniki 3. rundy spotkań o miejsca 9-12:
Słupia Słupsk - Ruch Chorzów 25:38 (12:15)
AZS AWF Warszawa - AZS AWFiS Gdańsk 29:42 (9:21)
Tabela Ekstraklasy Kobiet (miejsca 9-12)
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
9 | Ruch Chorzów | 25 | 7 | 2 | 16 | 604:647 | 16 |
10 | AZS AWFiS Gdańsk | 25 | 6 | 3 | 16 | 646:708 | 15 |
11 | Słupia Słupsk | 25 | 5 | 2 | 18 | 562:753 | 12 |
12 | KS AZS AWF Warszawa | 25 | 0 | 0 | 25 | 587:923 | 0 |