Vive gromi w ćwierćfinale - relacja z meczu Vive Kielce - Chrobry Głogów

Bezproblemowo poradzili sobie szczypiorniści Vive Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałów play-off przeciwko Chrobremu Głogów. Podopieczni trenera Bogdana Wenty wygrali 38:23 (19:9), a zespół gości nie mogąc poradzić sobie z świetnie dysponowanym rywalem, grał bardzo brutalnie i zarobił aż 16 minut kar oraz dwie czerwone kartki.

Spotkanie rozpoczęło się od bardzo twardej i agresywnej gry obydwu ekip w obronie. Chrobry przystąpił do meczu osłabiony brakiem jednego ze swoich najlepszych zawodników, Łukasza Stodko, który nie był w pełni sił i na parkiecie zaliczył tylko kilka minut drugiej połowy. Kielczanie, osłabieni z kolei brakiem Mateusza Zaremby i Pawła Piwko od początku ruszyli do ataku, jednak pierwsze minuty nie wskazywały, że mecz skończy się aż taką przewagą gospodarzy. Po siedmiu minutach, gdy na tablicy wyników było 3:3, Vive zaczęło odjeżdżać rywalom. Świetnie spisywali się zwłaszcza Henrik Knudsen i Paweł Podsiadło, którzy raz za razem rozbijali obronę głogowian lub zdobywali gole z drugiej linii. Przewaga kielczan zaczęła rosnąć, a kielczanie grali coraz bardziej widowiskowo w ataku. Zawodnicy Chrobrego nie mogąc poradzić sobie z ruchliwymi kielczanami, bardzo często faulowali, co skutkowało licznymi wykluczeniami, a co za tym idzie jeszcze skuteczniejszą grą Vive. Do przerwy podopieczni Bogdana Wenty prowadzili więc 19:9

Druga połowa dalej przebiegała pod dyktando Vive. Kielczanie grali jednak dużo swobodniej w ataku, pozwalając sobie na coraz bardziej efektywne akcje. Głogowianie walczyli z kolei o uniknięcie blamażu. Nie byli jednak w stanie poradzić sobie z szybko grającymi kielczanami, uciekali się więc coraz częściej do nieczystych zagrań. Po jednym z takich fauli na Michale Stankiewiczu czerwoną kartkę ujrzał Misiaczyk, a parę minut później za trzecią dwuminutową karę na trybuny odesłany został Jarosław Paluch. Vive starało się jeszcze powiększyć przewagę, a kibice zastanawiali się czy kielczanie zdołają przekroczyć barierę 40 zdobytych bramek. Gdyby nie zbytnia nonszalancja w ostatnich pięciu minutach meczu, cel ten zostałby osiągnięty. W końcówce jednak podopieczni trenera Cieślikowskiego wykorzystali serię niedokładnych podań Vive i zdobyli 4 bramki niwelując rozmiary porażki. Kielczanie wygrali jednak pewnie 38:23 i wszystko wskazuje na to, że w środę w Głogowie przypieczętują awans do półfinału Mistrzostw Polski.

Vive Kielce - Chrobry Głogów 38:23 19:9)

Vive: Kotliński, Kubiszewski – Grabarczyk 1, Podsiadło 6, Kuchczyński 4, Jachlewski 1, Sadowski 4, Gliński 5, Żółtak 1, Knudsen 5, Rosiński 5, Konitz 1, Stankiewicz 3, Krieger 2

Źródło artykułu: