Metraco Zagłębie - Kram Start. Puchar Polski dla lubinianek!

WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Metraco Zagłębie Lubin
WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Metraco Zagłębie Lubin

W sobotę wieczorem odbył się wielki finał Pucharu Polski piłkarek ręcznych. Po krajowe trofeum sięgnęło Metraco Zagłębie Lubin, które pokonało po meczu walki Kram Start Elbląg (29:26).

Mimo że na parkiecie w Lublinie spotkały się brązowy i srebrny medalista mistrzostw Polski, publiczność nie dopisała. Atmosferę na trybunach nakręcała licznie zgromadzona grupa kibiców Metraco Zagłębia Lubin i Kram Startu.

Starcie o trofeum lepiej rozpoczął zespół Andrzeja Niewrzawy, który łatwo dochodził do pozycji rzutowych i szybko zbudował przewagę o wysokości dwóch bramek. Prowadzenie elblążanek zaczęło topnieć, gdy ciężar na swoje barki wzięła dynamiczna Wiktoria Belmas. Po jej kolejnym trafieniu zespół Miedziowych w 10. minucie meczu przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Po drugiej stronie parkietu świetnie radziła sobie na prawej połówce Ewa Andrzejewska. Rozgrywająca Kram Startu zdobyła najprawdopodobniej najładniejszą bramkę meczu. Jej piękny rzut z biodra ominął lubiński blok i poleciał pod poprzeczkę. Po tym przedniej urody trafieniu padł w 25. minucie remis. Mimo że niejednokrotnie ratowała swój zespół od straty bramki Sołomija Sziwierska, inicjatywa w końcówce pierwszej połowy należała do Zagłębia.

Po zmianie stron obie drużyny walczyły z opanowaniem nerwów. Do gry szczypiornistek wkradały się błędy i niedokładność. Nie brakowało jednak walki oraz ofiarnych akcji w obronie czy w ofensywie. Czas mijał, a w Lublinie wciąż prowadziło Metraco Zagłębie. W 40. minucie lubińska ekipa miała na swoim koncie o dwie bramki więcej niż przeciwniczki. Ten dystans mógł być większy, ale w kulminacyjnych momentach brakowało precyzji i zimnej krwi.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Na kwadrans przed końcem starcia team Bożeny Karkut za sprawą Małgorzaty Buklarewicz podwyższył zaliczkę do czterech bramek, uzyskując wówczas tym samym najwyższą przewagę w meczu. Trener Andrzej Niewrzawa natychmiast poprosił o czas.

Kram Start nie dawał za wygraną i w 50. minucie po trafieniu skutecznej Magdy Balsam zniwelował straty do dwóch bramek. Szkoleniowiec Miedziowych położyła na stoliku sędziowskim zielony kartonik. Krótka przerwa przyniosła efekt. Impas strzelecki dolnośląskiej drużyny przerwała kołowa Jovana Milojević, a chwilę później udaną interwencją popisała się Monika Maliczkiewicz. Ponadto na przestrzeni całego spotkania bardzo dobrze radziła sobie Karolina Semeniuk.

Metraco Zagłębie szanowało piłkę i dowiozło prowadzenie do ostatniego gwizdka. Po meczu wręczono nagrody indywidualne. Kaja Załęczna została MVP turnieju, Małgorzata Buklarewicz królową strzelczyń a Sołomija Sziwierska najlepszą bramkarką Pucharu Polski.

Metraco Zagłębie Lubin - Kram Start Elbląg 29:26 (13:11)

Zaglębie: Maliczkiewicz, Wąż - Załęczna, Grzyb 3, Semeniuk 5, Trawczyńska 2, Buklarewicz 1, Wiertelak 1, Piechnik 2, Marić 5, Jochymek 2, Belmas 4, Milojević 4
Kary: 6 min.

Start: Szywerska, Powaga - Balsam 6, Waga 5, Muchocka, Jędrzejczyk 1, Gerej 1, Lisewska 6, Stokłosa, Świerżewska 1, Andrzejewska 6
Kary: 8 min.

Sędziowie: Marek Baranowski - Bogdan Lemanowicz

Źródło artykułu: