Jose Guilherme de Toledo o brutalnym faulu na Krzysztofie Lijewskim: Nie było w tym złośliwości
Brazylijski rozgrywający Orlen Wisły Płock, Jose Guilherme de Toledo, zabrał głos po pierwszym finałowym meczu PGNiG Superligi, w którym jego ekipa przegrała z Vive Tauronem Kielce 24:25, a on sam brutalnie faulował Krzysztofa Lijewskiego.
- Na początku chciałbym zaznaczyć, że nie było w tym złośliwości. Chciałem po prostu zablokować atak Lijewskiego i niestety trafiłem go w brodę - stwierdził reprezentant Brazylii.
- Każdy kto mnie zna wie, że nie jestem brutalem, a ta sytuacja to był tylko wypadek. W piłce ręcznej takie sytuacje się zdarzają - dodał szczypiornista Nafciarzy.
Podopieczni Piotra Przybeckiego po dobrym występie przed własną publicznością wciąż mają szansę na zdobycie mistrzostwa Polski. - To tylko jedna bramka, więc nie spuszczamy głów i jedziemy do Kielc walczyć o złoto - zapowiedział Jose Guilherme de Toledo.
ZOBACZ WIDEO Horror w Płocku. Kulisy finału PGNiG Superligi