Tiago Rocha: Mimo zmian kadrowych, to Polska wciąż jest faworytem grupy

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA

Portugalia będzie najgroźniejszym rywalem polskich piłkarzy ręcznych w prekwalifikacjach do mistrzostw świata. - Jesteście najsilniejszym zespołem w tej grupie - mówi kapitan rywali, Tiago Rocha. Szans upatruje w pokoleniowej zmianie w naszej kadrze.

Rocha na co dzień gra dla Orlenu Wisły Płock. W Polsce jest od trzech lat. W reprezentacji natomiast występuje już od ponad dekady. Pamięta poprzednie mecze z Polakami - te z eliminacji Euro 2012, gdy w Portugalii padł remis 27:27. On sam rzucił wtedy cztery bramki.

- Wiem o zmianach jakie zaszły w waszej drużynie, oglądałem mecz z Rumunią. Kiedyś byłoby nam bardzo, bardzo trudno z wami wygrać. Teraz będzie łatwiej. Dla nas to dobra szansa, by was pokonać. Mam nadzieję, że ją wykorzystamy - mówi.

Mimo sporych roszad w polskim zespole i rezygnacji z gry "starej gwardii", Rocha uważa Polaków za faworyta rywalizacji.

- Jesteście najsilniejszym zespołem w grupie. My zagraliśmy w ostatnim czasie sporo dobrych meczów, ale już od wielu lat nie awansowaliśmy ani na mistrzostwa Europy, ani na mistrzostwa świata. To nie może stawiać nas w roli faworyta. Mimo że zmieniliście skład, to i tak macie więcej doświadczenia od nas - uważa.

ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań

Jego zespół w ostatnich latach rzeczywiście bezskutecznie walczył o awans na wielką imprezę, ale na swoim terenie był w stanie zagrozić czołowym drużynom. Pokonał Islandię czy Słowenię, zremisował z Polakami i doznał nieznacznych porażek z Niemcami, Hiszpanią i Węgrami. Wydaje się, że właśnie mecz w Portugalii zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie.

- Na pewno nie odpuścimy. Zapewniam, że damy z siebie wszystko dla naszego kraju. To będzie wyrównana walka - podkreśla.

Zmagania w prekwalifikacjach do mistrzostw świata wystartują pod koniec października. Oprócz meczów z Portugalią, Polacy zagrają też z Cyprem i Kosowem. Do fazy play-off awansuje tylko zwycięzca grupy.

Komentarze (0)