Energa AZS Koszalin dwukrotnie lepsza od UKS-u PCM Kościerzyna

WP SportoweFakty / MARCIN CHYŁA / Na zdjęciu: zawodniczki Energi AZS Koszalin
WP SportoweFakty / MARCIN CHYŁA / Na zdjęciu: zawodniczki Energi AZS Koszalin

Szczypiornistki Energi AZS 5 sierpnia rozegrały pierwszy dwumecz sparingowy w ramach przygotowań do nowego sezonu PGNiG Superligi. Rywalkami Akademiczek z Koszalina był UKS PCM Kościerzyna.

Pierwsze spotkanie zaplanowano tuż przed południem. Trener Anita Unijat miała w tym czasie do dyspozycji 12 zawodniczek. Zabrakło m.in. Moniki Michałów czy też Romany Roszak, które przebywają z kadrą w Japonii.

Podopieczne Dariusza Męczykowskiego dobrze zaprezentowały się na tle swoich rywalek. Uwagę skupiała na sobie choćby Magda Krajewska. Niewysoka, ale bardzo ruchliwa zawodniczka nieźle rozrzucała piłki, choć sama rzadziej decydowała się na rzuty. Pokazała się także pozyskana z MTS-u Kwidzyn, lewa rozgrywająca Joanna Gędłek.

Po 30 minutach kościerzynianki musiały odrabiać trzy bramki straty (14:17), choć to one przez większość tej części gry były na prowadzeniu.

Liderką miejscowych była Tamara Smbatian. Zmienność pozycji z Adrianną Nowicką czy też Paulą Mazurek to tylko jedna z jej zalet, które ujawniła. Radziła sobie w pojedynkach jeden na jeden, potrafiła zakończyć akcję rzutem nie do obrony z pierwszej czy drugiej linii.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)

Sporo minut na parkiecie spędziła Kamila Kaczanowska. Efekt: sześć trafień obrotowej, z czego cztery po zmianie stron. Siłą Energi były jednak nie tylko wszystkie trzy rozegrania czy koło, ale również prawe skrzydło. Gabriela Urbaniak udowodniła, że będzie sporym wzmocnieniem koszalinianek. Na wysokim poziomie zagrały obie bramkarki AZS-u: Beata Kowalczyk oraz Aleksandra Sach.

Bardzo pechowo pierwszy mecz zakończył się dla Agnieszki Białek. W 37. minucie ucierpiała w jednym ze starć. Potrzebna była pomoc medyczna. Sytuacja wyglądała dość groźnie. Na chwilę obecną trudno wyrokować, jak poważny uraz się jej przytrafił.

Odmienny przebieg miała druga, popołudniowa rywalizacja obu ekip. Koszalinianki często dogrywały piłkę do koła, a akcje na bramkę zamieniała Hanna Rycharska, znana pod panieńskim nazwiskiem Sądej.

Już do przerwy dwa razy więcej trafień znajdowało się na koncie gospodyń. Po zmianie stron Energa postawiła jedynie przysłowiową kropkę nad i. Wynik UKS-owi ratowały skuteczne Justyna Belter oraz Kamila Konofał.

Energa AZS Koszalin - UKS PCM Kościerzyna 34:28 (17:14)

Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Smbatian 6, Rycharska 3, Nowicka 6, Mazurek 6, Budnicka, Kaczanowska 6, Domaros, Grobelska 1, Urbaniak 5, Piwowarczyk 1.

UKS PCM: Kordunowska-Lupa, Liskowska - Mokrzka, Konofał 3, Sus 1, Belter 5, Ziółkowska 5, Białek 1, Rogożeńska 2, Gędłek 4, Jakubowska 1, Hartman 3, Krajewska 3.
 
Energa AZS Koszalin - UKS PCM Kościerzyna 31:24 (18:9)

Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Smbatian 4, Rycharska 7, Nowicka 3, Mazurek 4, Budnicka 3, Kaczanowska 3, Domaros 1, Grobelska 4, Urbaniak 1, Piwowarczyk 1.

UKS PCM: Kordunowska-Lupa, Liskowska - Mokrzka 3, Konofał 7, Sus, Belter 6, Ziółkowska, Rogożeńska 1, Gędłek 2, Jakubowska, Hartman 5, Krajewska.

Źródło artykułu: