Traveland Społem rozpoczął odliczanie do meczu w Głogowie

Po nieudanym ćwierćfinale, szczypiorniści ze stolicy Warmii i Mazur powracają do walki o miejsca 5-8. Pierwsze mecze w ramach kolejnej fazy play-off zostały zaplanowane na 25 i 26 kwietnia. Olsztynianie zmierzą się z ósmą drużyną sezonu zasadniczego - Chrobrym Głogów.

W olsztyńskiej hali Urania oraz sali gimnastycznej mieszczącej się w LO V, przygotowują się szczypiorniści Travelandu Społem Olsztyn do najważniejszych spotkań, kończących zmagania w sezonie 2008/2009. Trener Edward Strząbała zdecydował, że na tydzień przed pierwszym meczem wyjazdowym z Chrobrym Głogów, zawodnicy będą trenować raz dziennie. Dużo treningów siłowych i trening rzutowy mają wypełnić kalendarz na najbliższe dni. Praktycznie wszyscy zawodnicy są już w pełni sił i nikt nie narzeka na urazy. W przypadku Daniela Urbanowicza problemem jest jedynie lekki ból w barku, ale sam zawodnik bagatelizuje problem. – Jest bez porównania lepiej, niż było parę tygodni temu. Przy większej ilości rzutów rzeczywiście trochę boli, ale będzie dobrze – relacjonuje leworęczny rozgrywający.

Do zespołu powrócił Mateusz Kopyciński, który wraz z młodzieżową reprezentacją Polski walczył w niedawno rozegranych w Mielcu kwalifikacjach do Młodzieżowych Mistrzostw Świata. Turniej okazał się mało udany dla reprezentanta Polski – "młodzieżówka" przegrała w pojedynku z Hiszpanią i ostatecznie zajęła 2. miejsce, co zagwarantowało jej jedynie status drugiego zespołu rezerwowego. Olsztyński skrzydłowy na parkiecie spędził w sumie ponad 30 minut, grając w dwóch meczach – z Hiszpanią i Grecją (zdobył dwie bramki). – Przegraliśmy z Hiszpanią, bo byli najzwyczajniej lepsi. To była nasza impreza docelowa, ale niestety nie wypadła ona najlepiej – relacjonuje skrzydłowy – Liderem na skrzydle jest Damian Kostrzewa i to on grał większość czasu w dwóch pierwszych meczach. Więcej pograłem dopiero w ostatnim spotkaniu z najsłabszym zespołem, Grecją.

Frelka i spółkę czekają ciężkie spotkania. – Chrobry to uznana marka – potrafią walczyć do upadłego. Na pewno musimy nastawić się, że w Głogowie czeka nas bitka – mówi trener Edward Strząbała. Zawodnicy starają się zapomnieć o nieudanym dwumeczu z Gdańskiem, a przed nimi wciąż szansa na wypełnienie planu na ten sezon, czyli zajęcie miejsc 5-6. By tak się stało, Warmiacy muszą odzyskać formę z końcówki ubiegłego roku, kiedy to pokonali Wisłę Płock. Tymczasem aktywna działalność niektórych klubów spowodowała, że działacze olsztyńskiej drużyny rozpoczęli wstępne rozmowy na temat kontraktów zawodników, których umowy wygasają z końcem obecnego sezonu. Większość podstawowych graczy z Olsztyna ma podpisane kontrakty do przyszłego roku. Niepewna jest natomiast sytuacja m.in. Igora Petricheeva, Jacka Zyśka, Macieja Wasilenko, czy też Konrada Misiewicza. Sprawą otwartą na tą chwilę jest także ewentualny transfer Michała Bartczaka, wypożyczonego z Vive Kielce. Najbliższe tygodnie dadzą odpowiedź, w jakim składzie zagra olsztyńska drużyna w przyszłym roku. Ostatnie cztery spotkania fazy play-off dadzą również odpowiedź, na jakim miejscu uplasuje się ekipa prezesa Andrzeja Dowgiałło.

Źródło artykułu: