Mate Lekai: Byłem zawiedziony decyzją Dujszebajewa

PAP/EPA / Sascha Steinbach / Na zdjęciu: Mate Lekai w barwach Telekomu Veszprem
PAP/EPA / Sascha Steinbach / Na zdjęciu: Mate Lekai w barwach Telekomu Veszprem

- Piłka ręczna ma na Wegrzech bardzo mocną pozycję. Myślę, że jest nawet lepsza niż w Polsce - mówi Mate Lekai, węgierski rozgrywający Telekomu Veszprem, który zremisował w niedzielę z VIVE 32:32. Lekai jest najskuteczniejszm graczem swojego zespolu.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Maciej Szarek WP SportoweFakty: Jaki jest najpopularniejszy sport na Węgrzech?[/b]

Mate Lekai, rozgrywający Telekomu Veszprem: Jak wszędzie - piłka nożna. Trzeba jednak przyznać, że piłka ręczna jest tu wyjątkowo blisko za nią. To są nasze dwa sporty narodowe. Szczypiorniak ma u nas długie tradycje, a do tego obecnie mamy kluby walczące o najwyższe pozycje w Europie oraz reprezentację, która dość regularnie gra na największych turniejach. To sprawia, że zainteresowanie handballem jest duże. Czujemy to.

Do tego piłka wodna - w tej dyscyplinie jesteście niekwestionowaną potęgą. Dlatego, że jest to krewna piłki ręcznej?

Być może. Faktycznie, wiele osób u nas uprawia ten sport i ponoć jesteśmy nawet naprawdę nieźli. Ale jak już przy tym jesteśmy, to w siłę konsekwentnie rośnie także nasza koszykówka. Ogólnie poziom sportowy na Węgrzech idzie do góry.

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"


W niedzielę w Kielcach było nawet kilkuset gości z Veszprem. 

Wiedzieliśmy, ze czeka nas trudne spotkanie, ale przyjechaliśmy po zwycięstwo. Przed nami długi sezon, ale ten punkt może okazać się bardzo ważny. Czuli to także kibice. Nie ważne gdzie pojedziemy, są z nami, podróżują wraz z nami. To świetne uczucie. Tak jak mówiłem, czujemy ich wsparcie. Są najlepsi na świecie. Veszprem jest jednym z najbardziej popularnych klubów na Węgrzech - bez podziału na sporty. To pokazuje, jak silą pozycję ma tutaj szczypiorniak. A to nie wszystko: są fani Picku, Ferencvárosu czy Gyoru.

No właśnie. To co różni polską piłkę ręczną od węgierskiej, to poziom damskiej sekcji.

Tak, zwłaszcza zespół Gyori jest bardzo popularny i ma wielu kibiców. Dziewczyny kilka razy wygrały Ligę Mistrzów - to przecież wielkie osiągnięcie. Ale mimo tego męska piłka ręczna przyciąga o wiele więcej kibiców, niż damska.

Uważam jednak, że i w męskiej jesteśmy mocniejsi. Tak, Veszprem i Kielce to ten sam poziom - widzieliśmy to w niedzielę - ale Szeged jest silniejszy niż Płock. Do tego jest jeszcze Tatabanya, która świetnie radzi sobie w Pucharze EHF.

To efekt rządowego programu wspierania sportu na Węgrzech?

Po części na pewno tak. Rząd robi co tylko możliwe, by wspierać sport. Nie tylko piłkę ręczną i nożną. Powoli widzimy efekty i cały sport na Węgrzech się rozwija. Na przykład, firmy które sponsorują kluby sportowe, mają duże ulgi podatkowe.

Ale Ligi Mistrzów Veszprem jeszcze nie wygrał!

To nasz główny cel już od dawna. Co roku ten sam. Cieszymy się jednak i z tego, że już czwarty rok z rzędu graliśmy na Final Four. Uważam, że to duże osiągnięcie. Przytoczmy przykład VIVE - wygrali Ligę Mistrzów, ale rok później odpadli już w TOP 16.

W jakim stylu wygrali jednak, nie trzeba nikomu przypominać. Po czasie zdołał pan sobie jakoś wytłumaczyć przegraną w finale z kielczanami?

Byliśmy zdruzgotani. To chyba oczywiste. Zastanawiam się: czy moglibyśmy zrobić coś wtedy lepiej? Oczywiście, bo jednak ostatecznie przegraliśmy, ale jeśli byśmy zagrali kolejne 100 takich spotkań od 45. minuty tamtego starcia, wygralibyśmy 100. Cuda się zdarzają. Dobrze, że rok później wróciliśmy do Kolonii, wierzę, że kiedyś wyjedziemy wreszcie stamtąd ze złotem.

Ma pomóc wam w tym Ljubomir Vranjes?

Mały człowiek może robić duże rzeczy, pokazał to we Flensburgu. Przecież wygrał z nimi Ligę Mistrzów. Jeszcze nie jesteśmy w pełni "jego" drużyną, wciąż się uczymy i myślę, że z biegiem sezonu będziemy coraz silniejsi. Imponuje mi, że zespół jest dla niego absolutnie najważniejszy. Można powiedzieć, że jest prawdziwym generałem, ale z drugiej strony bezwzględnie wymaga, by każdy wykonywał jego polecenia.

Oczywiście, różni się trochę od poprzedniego trenera - Xaviera Sabate. Skandynawska a hiszpańska szkoła ma inne podejście do pewnych kwestii taktycznych, ale obaj są wielkimi szkoleniowcami i wciąż możemy osiągać wielkie sukcesy.

To tyczy się także reprezentacji? Vranjes w komplecie przejął węgierską piłkę ręczną.

Czekają nas mistrzostwa Europy, a to najtrudniejszy z turniejów. Do tego mamy trudną grupę: z Hiszpanią, Danią i Czechami, ale nie zrażamy się. Będziemy walczyć o wysokie miejsce, tak jak na mistrzostwach świata we Francji (Węgrzy zajęli siódme miejsce - red.). Pokonaliśmy wówczas m.in mistrzów olimpijskich - Duńczyków. Potem przegraliśmy jednak z Norwegią, która rozgrywała fantastyczny turniej. Koniec końców, jestem więc zadowolony z wyprawy do Francji i oby teraz było podobnie.

Mistrzostwa świata we Francji były pana powrotem do reprezentacji. Na igrzyskach w Rio oraz mistrzostwach w Katarze zabrakło całej węgierskiej reprezentacji, natomiast na Euro w Polsce nie powołał pana Tałant Dujszebajew.

Muszę przyznać, że byłem zawiedziony jego decyzją, ale to chyba normalne, bo wcześniej regularnie dostawałem powołania. Wciąż nie mam wytłumaczenia dlaczego tak się stało, ale to on był trenerem i to on podejmował decyzje. Niestety mistrzostwa nie poszły po naszej myśli, ale to nie moja rola, by oceniać jego pracę.

Teraz nie będzie chyba takich wątpliwości? I w kadrze, i w Veszprem jest pan kluczową postacią.

Cieszę się zaufaniem, które otrzymuję od trenera i kolegów oraz z roli, którą idzie mi odgrywać. Mam pole do popisu i je wykorzystuję - ot, cały sekret.

Pomogła absencja Arona Palmarssona?

Aron to prawdopodobnie najlepszy zawodnik na świecie. Bez niego nie ulega wątpliwości, ze jesteśmy ciut słabsi. Dla mnie to jednak okazja - uwielbiam grać pod presją, brać na siebie dużą odpowiedzialność. To mnie napędza. Wtedy gram najlepiej. Całą tę sytuację musimy po prostu zaakceptować i iść dalej, skupiając się na przyszłości.

To już drugi pana sezon w topowej formie. Po pierwszym z nich się pan oświadczył; po drugim ślub, czy poczeka pan na zwycięstwo w Lidze Mistrzów?

Dobre pytanie. Ale nie powiem. Kto wie, wszystko się może zdarzyć.

[b]Na Twitterze:

[/b]

Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzisz...Talant chadza swoimi ścieżkami, które często okazują się..."ślepą uliczką"...:) 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.