PGNiG Superliga kobiet: Ruch o krok od sensacji

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Metraco Zagłębie Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Metraco Zagłębie Lubin

Mecz beniaminka PGNiG Superligi kobiet, KPR-u Ruch Chorzów z liderem tabeli z Lubina miał być spotkaniem do jednej bramki. Tak jednak nie było. Gospodynie pokazały charakter i do końca walczyły o punkty. Ostatecznie faworytki wygrały 23:22.

Zespół Jarosława Knopika już od pierwszych minut ruszył do ataków, czym zaskoczył Metraco Zagłębie Lubin. Co prawda pierwszą bramkę rzuciła Wiktoria Belmas, jednak kolejnych pięć trafień padło łupem Ślązaczek, które po bramce Karoliny Jasinowskiej prowadziły już 5:1 i w Chorzowie skończyły się żarty.

Metraco Zagłębie w bardzo szybkim tempie zaczęło odrabiać straty i gdy Belmas trafiła na 7:7 wydawało się, że siłą rozpędu zespół z Lubina zacznie budować przewagę. Tak się jednak nie stało, gdyż Ruch znów zaczął grać nadspodziewanie dobrze. Kiedy trafiła Natalia Stokowiec, na 8 minut przed przerwą było 11:8.

Do końca I połowy KPR Ruch Chorzów bohatersko walczył o to, by prowadzić przed wyjściem do szatni. Ta część spotkania zakończyła się rezultatem 14:13, a tuż po zmianie stron bramkę dla gospodyń rzuciła Marlena Lesik. To, co się stało w kolejnych minutach spowodowało jednak, że trudno było gospodyniom o spełnienie marzeń.

Tym razem to rutynowane lubinianki zaczęły rzucać seriami. Świetna z siódmego metra była Adrianna Górna, a gdy trafiła Małgorzata Buklarewicz, na kwadrans przed końcem było już 16:19.

Metraco Zagłębie było skuteczne i kiedy tym razem z gry trafiła Górna, na cztery minuty było 19:23. Wydawało się, że jest już po meczu, jednak kolejne bramki rzuciły Natalia Stokowiec i dwa razy z karnego Joanna Rodak. Ruch miał jeszcze minutę na odrobienie strat, ale nie padła już żadna bramka i trzy punkty pojechały do Lubina.

KPR Ruch Chorzów - Metraco Zagłębie Lubin 22:23 (14:13)

KPR Ruch: Kajumowa, Jaśkiewicz, Kuszka - Rodak 5, Lesik 4, M.Drażyk 4, Lesik 4, Jasinowska 4, Stokowiec 4, Piotrkowska 1 oraz Masłowska, Doktorczyk, Lipok.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min. (Masłowska, Jasinowska - po 2 min.).

Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Górna 7, Pielesz 3, Jochymek 3, Grzyb 3, Belmas 2, Semeniuk 2, Buklarewicz 1, Ważna 1, Wojtas 1 oraz Milojević, Wasiak.
Karne: 4/6.
Kary: 8 min. (Wojtas, Ważna, Górna, Wasiak - po 2 min.).

Sędziowie: Lesiak, Lidacka (Kraków).
Delegat ZPRP: Grzegorz Budziosz (Wolica).

Widzów: 295.

ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem

Komentarze (9)
avatar
eb
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Odwołali 10 i 11 kolejkę.Wojna będzie. 
Kibic2kat
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakieś dobre słowo o dziewczynach??? ,Bo naprawę zasłużyły 
avatar
jaco
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Mecz beniaminka PGNiG Superligi kobiet, KPR-u Ruch Chorzów z liderem tabeli z Lublina miał być spotkaniem do jednej bramki. " Lubin a Lublin to zupełnie inne miasta i kluby 
avatar
BlackHorse
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chłopie, który pisałeś ten artykuł, weź popraw pierwsze zdanie, bo Wasz problem z odróżnieniem Lubina od Lublina jest irytujący.
A co do meczu, to jeżeli tak męczymy się z beniaminkiem, którego
Czytaj całość
avatar
Wielbuond
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Odnośnie bliźniaczek z gwizdkami. Nasz, tfu, ukochany związek pcha na siłę te krakowskie miernoty na sędzie międzynarodowe. Wstyd przed całą wsią. Pomoc Ruchowi, potem pomoc Zagłębiu, potem sza Czytaj całość