Vardar Skopje przedwcześnie pogrzebany? Vuko Borozan zostaje w klubie

Wygląda na to, że zbyt szybko obwieszczono koniec wielkiego Vardaru Skopje. Jak informują macedońskie media, kontrakt z zespołem przedłużył lider drugiej linii Vuko Borozan.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Vuko Borozan Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: Vuko Borozan

Ostatnie wieści napływające ze Skopje nie zwiastowały świetlanej przyszłości. Z Vardaru wkrótce odejdą gwiazdy, a na ich miejsce nie szykowano na razie spektakularnych wzmocnień. Niemal na pewno karierę w Veszprem będzie kontynuował Arpad Sterbik, o krok od przenosin do Rhein-Neckar Loewen są Ilija Abutović i Jorge Maqueda. Od lipca PSG obejmie z kolei twórca sukcesów Vardaru, trener Raul Gonzalez. Umowę z PGE VIVE podpisał już Luka Cindrić.

Kolejny na liście miał być Vuko Borozan. Czarnogórzec, bohaterem zwycięskiego dla Vardaru Final Four Ligi Mistrzów, zdaniem mediów mógł pójść drogą hiszpańskiego szkoleniowca. Lewy rozgrywający przez najbliższe trzy lata nie zagra jednak w PSG. Portal 24Rakomet.mk informuje, że Borozan przedłużył umowę z Vardarem do 2020 roku.

Wieści o kłopotach zespołu i rychłym końcu wielkiej piłki ręcznej w Skopje wydają się zatem jedynie plotkami. Właściciel Siergiej Samsonenko, pomimo ostrzeżeń, postanowił, że nadal będzie finansował klub. Na razie niewiele mówi się o ewentualnych transferach, jedynym nowym nazwiskiem wymienianym w kontekście Vardaru jest golkiper Mieszkowa Brześć, Ivan Pesić.

ZOBACZ WIDEO Inaki Astiz: Górnik to drużyna na podium
Czy Vardar Skopje jeszcze raz wygra Ligę Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×