MŚ 2017 kobiet: problemy Brazylijek i Rumunek. Hiszpania, Dania, Serbia i Holandia rozbiły przeciwniczki

Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Carmen Martin (Hiszpania)
Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Carmen Martin (Hiszpania)

Problemy faworytów, pogromy w wykonaniu zespołów z Europy i zwroty akcji. Czas na podsumowanie wydarzeń trzeciego dnia Mistrzostw Świata 2017 piłkarek ręcznych w grupach A, C i D.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedzielna rywalizacja w grupie A rozpoczęła się od starcia Rumunek z groźną Słowenią, która podeszła do spotkania podbudowana zaskakującą wygraną nad Francją. Publiczność zgromadzona w Trewirze obejrzała kapitalny "strzelecki pojedynek" Any Gros z Cristiną Neagu, a także dwie całkiem różne połowy. Pierwsza należała do Słowenek, które po kwadransie gry wygrywały nawet różnicą pięciu bramek. Inna sprawa, że ich prowadzenie topniało później w zastraszającym tempie, a końcówka meczu należała do ich rywalek.

W sesji wieczornej doszło do starcia niewygodnych Angolek z Les Bleus. Zespół z Afryki do przerwy dzielnie dotrzymywał kroku wicemistrzyniom olimpijskim, ale po zmianie stron nie był w stanie im się przeciwstawić. Na koniec dnia Hiszpanki nie zostawiły suchej nitki na Paragwajkach. Szkoleniowiec nie wystawił na mecz z "outsiderem" żelaznej siódemki. Choć Carmen Martin, Nerea Pena i Alexandrina Cabral Barbosa nie spędziły na parkiecie ani minuty, drużyna z Ameryki Południowej została zdeklasowana. Znakomity występ w bramce zaliczyła doświadczona Silvia Navarro.

Grupa A

Słowenia - Rumunia 28:31 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Słowenek - Ana Gros 10, Tjasa Stanko 5; dla Rumunek - Cristina Neagu 11, Crina-Elena Pintea 6

Angola - Francja 19:26 (10:11)
Najwięcej bramek: dla Angolek - Magda Alfredo Cazanga 4; dla Francuzek - Alexandra Lacrabere 7, Laurisa Landre 5

Paragwaj - Hiszpania 15:32 (6:16)
Najwięcej bramek: dla Paragwajek - Fatima Acuna Insfran i Sabina Fiore Canata Moringo 4; dla Hiszpanek - Silvia Arderius Martin 7, Ives Musons Gimeno i Jennifer Gutierrez Bermejo 5

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Rumunia 4 4 0 0 106:86 8
2. Słowenia 4 3 0 1 112:101 6
3. Francja 4 2 1 1 109:81 5
3. Hiszpania 4 2 1 1 102:83 5
5. Angola 4 0 0 4 92:113 0
6. Paragwaj 4 0 0 4 67:124 0

Co słychać w grupie C? Znajdujące się w nieciekawej sytuacji Brazylijki wygrały "przegrany" mecz. Tunezja dzięki dużej pomocy swojej gwiazdy - Mouny Chebbah prowadziła niemalże przez całe starcie, lecz nie zdołała utrzymać przewagi do ostatniego gwizdka. Drużyna Canarinhos naciskała coraz mocniej i na pięć minut przed końcem wyszła na pierwsze prowadzenie, którego nie oddała już do końca.

W najciekawiej zapowiadającej się rywalizacji Rosjanki pokonały Czarnogórki. Najwięcej emocji dostarczył niewątpliwie ostatni kwadrans pojedynku. W 50. minucie na tablicy wyników widniał remis, ale ostatnie słowo należało do Sbornej, którą do zwycięstwa poprowadziła Daria Dmitriewa. W niedzielę bezproblemowe zwycięstwo odniosły jedynie Dunki, które łatwo rozprawiły się  w Oldenburgu z Japonią.

Grupa C

Tunezja - Brazylia 22:23 (13:10)
Najwięcej bramek: dla Tunezyjek - Mouna Chebbah 7; dla Brazylijek - Ana Paula Belo 7, Samira Rocha i Eduarda Taleska 5

Czarnogóra - Rosja 24:28 (12:15)
Najwięcej bramek: dla Czarnogórek - Katarina Bulatović 7, Jovanka Radicević; dla Rosjanek - Daria Dmitriewa 5, Anna Wiachirewa i Anna Kochetowa 4

Japonia - Dania 18:32 (5:16)
Najwięcej bramek: dla Japonek - Yui Sunami, Hitomi Tada, Mana Ohyama, Haruno Sasaki 3; dla Dunek - Stine Jorgensen, Kathrine Heindahl, Simone Bohme 5

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Rosja 4 4 0 0 117:84 8
2. Dania 4 3 0 1 115:88 6
3. Czarnogóra 4 2 0 2 112:104 4
4. Brazylia 4 1 1 2 87:96 3
5. Japonia 4 1 1 2 103:117 3
6. Tunezja 4 0 0 4 80:125 0

Można powiedzieć, że jedno ze spotkań w Lipsku rozstrzygnęło się już w pierwszym kwadransie. Serbia błyskawicznie przystąpiła do budowania dystansu, wykorzystując każdy błąd chaotycznie grających Kamerunek. Efekt? Prowadzenie dziewięć do zera, a reszta meczu pod zupełną kontrolą ekipy z Bałkanów. W niedzielę do powiedzenia nie miały też nic Chinki, które mierzyły się z podrażnioną nieudanym otwarciem mistrzowskiego turnieju Holandią.

Najbardziej pasjonujący przebieg miała rywalizacja Koreanek z gospodarzem MŚ 2017. Spotkanie rozpoczęło się po myślach Azjatek, które utrzymywały się na prowadzeniu do 23. minuty. Niemki wyraźnie odżyły, gdy w bramce pojawiła się Katja Kramarczyk. Ponadto znów skutecznością błysnęła Frederike Gubernatis. W obliczu ciężkiej kontuzji Kim Naidzinavicius, to dla szkoleniowca Michaela Bieglera powód do umiarkowanego optymizmu.

Grupa D

Kamerun - Serbia 21:34 (9:20)
Najwięcej bramek: dla Kamerunek - Yolande Touba Byolo i Lisa Atangana Belibi 5; dla Serbek - Sanja Radosavlević i Katarina Krpez Slezak 6

Chiny - Holandia 15:40 (9:20)
Najwięcej bramek: dla Chinek - Xiaomei Liu 6; dla Holenderek - Estavana Polman, Angela Malestein i Angela Steenbakkers 5

Korea Południowa - Niemcy 18:23 (10:11)
Najwięcej bramek: dla Koreanek - Migyeong Lee i Haein Sim 5; dla Niemek - Friederike Gubernatis 7, Julia Behnke 4

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Niemcy 4 3 1 0 97:64 7
2. Serbia 4 2 2 0 126:93 6
3. Korea Południowa 4 3 0 1 106:85 6
4. Holandia 4 2 1 1 118:88 5
5. Kamerun 4 0 0 4 79:124 0
6. Chiny 4 0 0 4 66:138 0

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mateusz Kornecki obronił twierdzę Zabrze

Komentarze (2)
Tomasz Janowski
4.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego dzisiaj nie ma żadnych meczów :O