Skradziono jej nagie zdjęcia z telefonu. Nora Mork na ustach całego świata
Nora Mork oskarżyła swoich kolegów z reprezentacji Norwegii o rozpowszechnianie jej intymnych zdjęć. Szczypiornistce ukradziono je z telefonu we wrześniu.
Rafał Mielinowski
Ciężkie oskarżenie
W Chorwacji trwają ME z udziałem reprezentacji Norwegii, a tymczasem Nora Mork oskarżyła kolegów o to, że rozpowszechniają jej intymne zdjęcia.
Redakcja WP SportoweFakty na Instagramie, śledź nasze STORIES!
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Instagram
Zgłoś błąd
Komentarze (19):
Taka różnica.
Jedno krótkie zdanie i wystarczy. Uważam, że każda kobieta jest jak obraz, a każdy obraz ciekawy, i wart obejrzenia.
Nie chcę wyżywać się na Pani Mork, i dociekać dlaczego, po co, kto zrobił, itp. Może pod wpływem chwili czy atmosfery. To jej sprawa.
Czym innym jest kto je udostępnił. Jeżeli jakiś znajomy, to bydle wyjątkowe. Ale może oddała np telefon do naprawy. Z niedziałającego nie można nic usunąć. Jakiś serwisant czy mechanik mógł to zrobić. A to już jest przestępstwo. W Polsce ustawa o ochronie danych osobowych, przewiduje kary nie tylko za wykorzystywanie danych wrażliwych, ale także za tylko ich posiadanie i przechowywanie.
A swoją drogą Skandynawowie to dziwny ludek. Otwarcie przyznają się do związków homoseksualnych i wyjątkowej tolerancji w tych sprawach, a potrafią przeszkadzać im cheerleaderki albo zamieszczenie zdjęć w internecie. Sądy zajmują się kolejnymi skargami Breivika, jakie to on cierpi katusze w więzieniu, więc i taka sprawka prawdopodobnie nabierze rozpędu. Dogłębnie, z właściwą sobie dokładnością - jak mawia nasz minister sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że jednak zacznie na powrót jeść, spać i grać. Jej gra to uczta dla oczu.