W kończącym 25. kolejkę meczu 2. Bundesligi miejscowy Bergischer HC przegrał 25:27 z ASV Hamm-Westfalen, choć w ostatnich minutach zespół był blisko wywalczenia remisu. Nieoczekiwana strata punktów przez lidera rozgrywek, który prowadzi z różnicą siedmiu punktów nad SG BBM Bietigheim, póki co nie spotka się z poważniejszymi konsekwencjami.
W pierwszych minutach na parkiecie trwała wyrównana walka, bramkę na 3:3 z prawego rozegrania rzucił Linus Arnesson. Kolejne trzy trafienia padały łupem gości, po golu Jana Broscha prowadzili 6:3. Korzystający z dobrej dyspozycji Bastjana Rutschmanna w bramce, gospodarze zdołali odzyskać prowadzenie. Maciej Majdziński po minięciu defensywy rywala znalazł się w dogodnej sytuacji do rzutu, z której skorzystał (9:8).
W drugim kwadransie koledzy polskiego rozgrywającego byli nieskuteczni w sytuacjach rzutowych pod bramką ASV Hamm Westfalen. Po drugiej stronie parkietu podopieczni Kaya Rothenspielera spisywali się dużo lepiej, uzyskując prowadzenie różnicą czterech goli do przerwy po kolejnej akcji Lukasa Blohme (15:11). Ostatnimi czasy piłkarze ręczni z miasta Hamm zanotowali duży rozwój, w zeszłej edycji rozgrywek grając o utrzymanie, w obecnej zajmując czołową lokatę w lidze.
W drugiej części meczu zawodnicy z Bergischer mozolnie odrabiali straty, kontaktową bramkę zdobyli dopiero w 55. minucie po rzucie Fabiana Gutbroda (23:24). Wtedy Rothenspieler zdecydował się na ryzykowny, ale opłacalny manewr. W polu gry zameldował się siódmy gracz, kosztem zdjętego Felixa Storbecka z bramki.
Wprawdzie Arnor Thror Gunnarsson szybko wyrównał, jednak grający w przewadze liczebnej goście rzucili dwie ostatnie bramki i wygrali 27:25. Zespół ASV Hamm z 36 punktami umocnił się na trzeciej pozycji w 2. Bundeslidze.
25. kolejka 2. Bundesligi (7.03.2018):
Bergischer HC - ASV Hamm-Westfalen 25:27 (12:16)
Najwięcej bramek dla: Bergischer - Fabian Gutbrod - 6, Linus Arnesson - 4, (...), Maciej Majdziński - 1, dla ASV - Christoph Neuhold - 8, Lukas Blohme - 6.
ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko: Była szansa na zdobycie szczytu K2
Czy Maciej Majdziński powinien dostać szansę gry w reprezentacji? 
