PGNiG Superliga kobiet: świetny wynik Energi AZS. Mistrz Polski poległ w Koszalinie
W 31. kolejce PGNiG Superligi kobiet Energa AZS Koszalin zrobiła swoje. Pokonała u siebie aktualnego mistrza Polski, MKS Perłę Lublin 26:21. W tej chwili Akademiczki wskoczyły na trzecią pozycję.
Presja bardziej ciążyła na miejscowych, przynajmniej w pierwszej fazie zawodów. Para sędziowska Łukasz Kamrowski i Piotr Wojdyr dość szybko musiała zacząć tonować bojowe nastroje. Boleśnie przekonały się o tym chociażby Małgorzata Stasiak czy Kinga Achruk. Kilka ważnych interwencji zanotowała Beata Kowalczyk. W efekcie lublinianki po kwadransie zawodów dorobiły się raptem 3 bramek. Niemniej, podopieczne Anity Unijat nie były bardziej skuteczne. Często obijały słupki czy też poprzeczkę.
W 22. minucie za sprawą rzutu ze skrzydła jednej z najbardziej doświadczonych zawodniczek, Małgorzaty Roli, MKS wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie (7:6) i nie oddał go już do końca pierwszej połowy. Mistrzynie Polski po raz kolejny potwierdziły, że nie odpuszczą żadnego spotkania. Do tej pory tylko dwukrotnie schodziły z parkietu jako pokonane. Szybko do remisu doprowadziła Romana Roszak, ale ostatnie słowo przed przerwą ponownie należało do gości. Lublinianki prostymi środkami rozmontowywały obronę AZS-u i do szatni mogły zejść w pełni usatysfakcjonowane.
Przyjezdne swój plan realizowały do 40. minuty rywalizacji. Utrzymywały przewagę, choć ta topniała z każdą chwilą. Koszalinianki odzyskiwały wiarę we własne siły. Do kolejnego remisu po 16 doprowadziła Tamara Smbatian (16:16). Hala przy Śniadeckich znów się ożywiła. Rytm gry zaburzyło upomnienie w postaci dwóch minut i to dwukrotnie w krótkim czasie dla Adrianny Nowickiej (oznaczało to dla niej czerwoną kartkę z gradacji kar). Koszalinianki potrafiły wyjść z tego obronną ręką. W 51. minucie po atomowym rzucie Moniki Michałów prowadziły 21:19.
Końcówkę miejscowe rozegrały wręcz wzorowo. Skoncentrowane w obronie przypuszczały atak za atakiem. Jak nie Roszak, to trafiała Smbatian. Czas płynął, a wynik dla gospodyń był coraz wyższy. Ostatecznie MKS nie dał rady odrobić straty i zaznał trzeciej przegranej w sezonie 2017/2018. W tym momencie Energetyczne wskoczyły na trzecią lokatę, ale musiały jeszcze czekać na rozstrzygnięcie meczu w Szczecinie pomiędzy Pogonią a Startem. Niemniej, stało się jasne, że medal rozstrzygnie się w ostatniej serii.
Energa AZS Koszalin - MKS Perła Lublin 26:21 (7:11)
Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Grobelska 3, Michałów 2, Smbatian 4 (3/3), Budnicka, Tracz, Roszak 6 (1/1), Kaczanowska, Lalewicz, Urbaniak 2 (1/2), Rycharska 7, Nowicka 2
Karne: 5/6
Kary: 8 min. (Nowicka - 6 min., Rycharska - 2 min.)
Czerwona kartka: Adriana Nowicka w 48. minucie z gradacji kar
MKS Perła: Januchta, Gawlik - Rola 2, Gęga, Matuszczyk 3, Stasiak, Repelewska, Drabik 2, Mihdaliova 2, Nocuń, Skrzyniak 5, Rosiak 5 (3/4), Achruk 2
Karne: 3/4
Kary: 6 min. (Stasiak, Skrzyniarz, Achruk - 2 min.)
Sędziowie: Kamrowski (Cedry Wielkie), Wojdyr (Gdańsk)
Widzów: 800