Vardar ma problem z rozgrywającymi - Dmitrij Santałow zostaje w Rosji

Przymierzany do zespołu mistrza Macedonii Dmitrij Santałow zostanie na przyszły sezon w drużynie Czechowskich Niedźwiedzi. Oznacza to spore problemy dla obrońcy trofeum Ligi Mistrzów, który przeżywa w ostatnich tygodniach prawdziwy exodus.

Bartek Choinkowski
Bartek Choinkowski
Odejście z Vardaru zapowiedziało już kilku kluczowych graczy, w tym m.in. Arpad Sterbik (podpisał kontrakt z Veszprem), Luka Cindrić (od nowego sezonu w PGE VIVE Kielce), Mijajlo Marsenić (wzmocni drużynę Fuechse Berlin) oraz Ilija Abutović (wybrał ofertę Rhein-Neckar Loewen). Z kolei Joan Canellas oraz Jorge Maqueda dołączą do świeżo upieczonego mistrza Węgier - MOL-Pick Szeged. Dużo mówiło się też o odejściu Vuko Borozana do drużyny z Kielc, ale Czarnogórzec, który jako jeden z niewielu zawodników przedłużył kontrakt, na razie zostaje w Skopje. Ponadto, zmiany czekają Vardar również na ławce trenerskiej - po zakończeniu sezonu do Paris Saint-Germain odchodzi trener Raul Gonzalez, a selekcjonerem reprezentacji Egiptu został niedawno ogłoszony jego dotychczasowy asystent, David Davis.

Przed początkiem nowego sezonu zespół ze Skopje stoi przed nie lada wyzwaniem związanym ze skompletowaniem składu. W szczególności braki widoczne są na rozegraniu, gdzie nowy trener Roberto Garcia Parrondo dysponować będzie tylko czterema doświadczonymi zawodnikami - wspomnianym Borozanem, znanym z gry w Śląsku Wrocław Janją Vojvodiciem, Dainisem Kristopansem oraz Igorem Karaciciem.

W celu uzupełnienia braków kadrowych na przyszły sezon, Vardar celuje głównie w zawodników z Rosji i Bałkanów. Do tej pory klub oficjalnie potwierdził powrót Siergieja Gorboka, który wzmocni lewe rozegranie, oraz transfery prawego rozgrywającego Dmitrija Kisielewa oraz utalentowanego serbskiego bramkarza, Dejana Milosavljeva. Ponadto w kuluarach przewijały się nazwiska kolejnych zawodników - w tym Dmitrija Santałowa właśnie. Mierzący 196 cm 22-letni rozgrywający ma za sobą bardzo udany sezon, w trakcie którego rzucił 55 bramek w Lidze Mistrzów oraz dołożył zwycięstwo w rosyjskiej lidze.

Plany Vardaru mogą się jednak spalić na panewce. W wywiadzie udzielonym portalowi rushandball.ru, młody lewy rozgrywający przyznał, że faktycznie prowadził rozmowy z mistrzem Macedonii, ale te stanęły w martwym punkcie. - Najprawdopodobniej zostanę na przyszły sezon w drużynie Czechowskich Niedźwiedzi, tym bardziej, że mam z klubem wiążący mnie kontrakt - kwituje młody rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE z awansem do finału po trudnej przeprawie w rewanżu z Azotami
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×