Superligę kobiet czekają przetasowania. Jedni podpatrują drugich

WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Kram Start Elbląg
WP SportoweFakty / GRZEGORZ JĘDRZEJEWSKI / Na zdjęciu: Kram Start Elbląg

Start nowego sezonu w PGNiG Superlidze kobiet za niecałe półtora miesiąca. Już teraz jednak rozgrywki wydają się budzić większe zainteresowanie. Spory wpływ mają na to wydarzenia w Starcie Elbląg oraz GTPR-ze Gdynia.

Wszystko przez zamieszanie i problemy, które mają do rozwiązania działacze Startu i GTPR-u. Oba kluby pożegnały swoich sponsorów tytularnych i popadły w poważne tarapaty związane z finansami. W tym pierwszym wymyślono akcję zbierania pieniędzy na rzecz ratowania drużyny. Niemniej, szatnię opuściło już kilka czołowych zawodniczek. Podobnie ma się sytuacja w ekipie z Pomorza. Ich siła rażenia w przyszłym sezonie może być zdecydowanie mniejsza.

- Uważam, że nowy sezon, zresztą jak każdy wcześniejszy, będzie interesujący i bardzo ciekawy dla wszystkich. Oczywiście, zerkamy na ruchy transferowe innych klubów, ale przede wszystkim skupiamy się na sobie. Chcemy jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu - podkreśla Roman Granosik, sternik w Enerdze AZS-ie.

Jak przyznaje działacz z Koszalina, bitwa o górną część tabeli może być zgoła odmienna od dotychczas obserwowanych. - Te nadchodzące rozgrywki będą bardzo trudne, a mecze ligowe bardzo wyrównane. Uważam, że w nowym sezonie więcej zespołów będzie walczyło o pierwszą "trójkę", dzięki czemu nasza liga będzie trzymała w napięciu do ostatniego meczu ligowego.

Ambitne plany mają w Szczecinie. SPR Pogoń to jedna z najbardziej aktywnych drużyn na rynku transferowym. Sprowadzono aż 7 nowych zawodniczek. Poprowadzi je Neven Hrupec. - SPR Pogoń Szczecin w najbliższym sezonie ponownie zagra w europejskich pucharach i mam nadzieję, że sprostamy temu zadaniu. Poza tym niezmiennie w lidze chcemy walczyć o medal. Wierzę, że tym razem z sukcesem - dodaje Przemysław Mańkowski.

Także i on przewiduje jednak pewne niespodzianki przed nowymi rozgrywkami. - Każdy sezon to nowe rozdanie. Każdy zespół chce zdobyć medal. Każdy klub jest przekonany, że tak właśnie będzie. Życie jednak pisze scenariusz, który nas zaskakuje.

Superliga na parkiety wraca już 1 i 2 września. Wystąpi w niej 12 drużyn, które rywalizowały także w sezonie 2017/2018.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów

Komentarze (10)
avatar
JIIIS
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bez przesady, jezeli tylko I.Prudzienica będzie bronić na poziomie sprzed przerwy to wydaję się, że skład AZSu powinien być mocniejszy niż w tym roku.
Cholernie szkoda Startu - wiadomo w jakim
Czytaj całość
avatar
spr
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MKS Perła Lublin
:
Arka Gdynia
Nie ma juz GTPR Gdynia , jest Arka . Info ze strony zprp 
avatar
vrc
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lublin złoto , Lubin i Pogoń o srebro i brąz.
Bardzo ciekawe rozgrywki :) ale chyba o miejsca 4-6 i 7-12. 
avatar
Grieg
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kobierzyce od kilku lat notują stały progres, więc można się spodziewać, że w tym sezonie wskoczą do pierwszej szóstki na miejsce Gdyni, choć w tym momencie trudno jeszcze im wróżyć miejsce na Czytaj całość
WujekZbyszek
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Czytałem ten artykuł na telefonie i mysle cos boże co za głupi tekst, teraz patrze i wszystko jasne psełdo redaktor kempski wiec czego można sie spodziewać. Teraz do sedna Czytaj całość