Brak zaangażowania i chęci

 / Znicz
/ Znicz

"Brak zaangażowania i chęci zwycięstwa" - taki zarzut postawiło w czwartek prezydium AZS AWFiS Gdańsk drużynie piłkarek ręcznych. Chodzi o sobotnią przegraną z Łącznościowcem Szczecin 26:28. Jeśli w ciągu najbliższego roku tego typu zachowanie powtórzy się, zespół zostanie wycofany z rozgrywek ekstraklasy! Na razie jest półroczna dyskwalifikacja w zawieszeniu oraz grzywny dla zawodniczek i sztabu trenerskiego w wysokości jednomiesięcznej pensji.

- Jeżeli klub chce ukarać trenera, musi w ten sam sposób ukarać nas, bo wszystkie decyzje podejmowane były wspólnie - tej treści sms trafił do Rafała Zakrzewskiego, dyrektora akademickiego klubu przed posiedzeniem prezydium AZS AWFiS. Szczypiornistki osobiście nie przyszły przedstawić swych racji, bo nie zostały zaproszone, a ponadto większość z nich jest poza Gdańskiem. Małgorzata Sadowska, Lucyna Wilamowska i Edyta Chudzik z reprezentacją Polski seniorek przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, a Karolina Szwed, Aleksandra Mielczewska i Patrycja Kulwińska trenują z narodową młodzieżówką. Pozostałe zaś szczypiornistki do końca tygodnia otrzymały urlopy.

Wojciech Przybylski, prezes, Cezary Siess i Kazimierz Kochanowicz, wiceprezesi oraz dyrektor Zakrzewski przez blisko dwie godziny dyskutowali z trenerem Cieplińskim o zaistniałej sytuacji w meczu z Łącznościowcem. W tym czasie pod drzwiami gabinetu rektora gdańskiej uczelni cierpliwie stało... dwóch kibiców z szalikami Dableksu. - Przyszliśmy poprzeć trenera. Drużyna przez większą część sezonu była liderem i ma prawo to tego typu zagrać taktycznych - mówił jeden z sympatyków szczypiornistek. Dzięki sobotniej przegranej z Łącznościowcem akademiczki w play off powinny mieć bardziej pasujące im rywalki - Zgodę Rudę Śląską, a w ewentualnym półfinale Łączpol Gdynia bądź Politechnikę Koszalin.

Prezydium AZS AWFiS nie podzieliło zdania kibiców. Nałożono kary, a trenera Cieplińskiego zobligowano, aby już nie wypowiadał się w tej sprawie. Chodzi ponoć o uniknięcie... "szumu medialnego". Stanowisko klubu przedstawił dyrektor Zakrzewski.

- Zostało dowiedzione, a to dla nas było najważniejsze, że nie było żadnych działań korupcyjnych. Trener usprawiedliwiał niespodziewany wynik zmęczeniem zawodniczek i kontuzjami. Kary są za brak zaangażowania i chęci zwycięstwa w sobotnim meczu. Na drużynę została nałożona półroczna dyskwalifikacja w zawieszeniu na rok oraz na zawodniczki i trenerów kara finansowa w wysokości jednomiesięcznych zarobków. Cel na play off nie zmienił się. Gramy o tytuł mistrzowski! - oświadczył w imieniu prezydium dyrektor AZS AWFiS.

Komentarze (0)