Przedostatni test przed sezonem. MKS Perła Lublin i HC Gomel na remis

Rywalizacja MKS Perły Lublin i HC Gomel miała bardzo zacięty i emocjonujący przebieg. W przekroju całego meczu nieco lepiej radziły sobie jednak zdobywczynie potrójnej korony, które zeszły do szatni z dwubramkową zaliczką przed następną częścią spotkania.

Na cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziów, mistrzynie Polski wygrywały różnicą trzech bramek, ale nie zdołały tego prowadzenia utrzymać. HC Gomel zdobył się na zryw i dzięki dobrze rozegranej końcówce zdążył wyszarpać remis. - Na razie wynik jest rzeczą drugorzędną, ale szkoda, że nie udało się tego meczu wygrać, bo straciliśmy prowadzenie w końcówce, a takich sytuacji wolałbym unikać, żeby to nie zostało w głowach - mówi trener Robert Lis, cytowany przez oficjalny portal lubelskiego klubu.

- Myślę, że nie ustrzegliśmy się wielu błędów w obronie, które były widoczne szczególnie na początku meczu. Widać, że brakuje nam kontuzjowanych zawodniczek, ale to nie jest usprawiedliwienie. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby wejść na odpowiedni poziom. W końcówce było mnóstwo błędów i niedokładności. Jestem trochę rozczarowany, bo spodziewałem się lepszego występu, ale drużyna walczyła - przyznaje.

- Mamy kilka nowych zawodniczek i to jest normalne, że potrzeba przede wszystkim meczów o stawkę, żeby się zgrać i funkcjonować jeszcze lepiej. Generalnie zabrakło nam trochę skuteczności. Poza tym, jak już mówiłem, z powodu urazów wypadły nam trzy rozgrywające. Mia Moldrup potrzebuje jeszcze więcej czasu na wkomponowanie się w drużynę, a musi grać cały mecz - mówi szkoleniowiec.

Rewanżowy pojedynek mistrzyń Polski z HC Gomel odbędzie się w piątek. Starcie zaplanowano na godzinę siedemnastą.

MKS Perła Lublin - HC Gomel 28:28 (18:16)

Bramki dla MKS Perły Lublin: Rosiak 8, Achruk 6, Łabuda 3, Szarawaga 3, Królikowska 2, Matuszczyk 2, Stasiak 2, Nocuń 1, Moldrup 1.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Krychowiak spotkał się z fankami. "Sparaliżowali" centrum handlowe