Artur Chmieliński: Każdy zespół jest w naszym zasięgu. Zajdziemy daleko

Po tym jak obronił niemal połowę rzutów Sandry Spa Pogoni w wygranym 25:20 meczu, Artur Chmieliński, bramkarz Energi Wybrzeża przyznał, że mocno wierzy w swój zespół. Widzi efekty treningów i nawet odejścia z drużyny nie powinny zaszkodzić.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Artur Chmieliński WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Artur Chmieliński
Artur Chmieliński był jednym z bohaterów meczu z Sandrą Spa Pogonią Szczecin. Bronił z 44-procentową skutecznością - Jestem zadowolony, podobnie jak reszta drużyny. Pierwszy mecz jest najcięższy, a wyszedł nam może nie w stu procentach, ale bardzo dobrze. Nowi zawodnicy starali się wprowadzić w drużynę. Nie było im łatwo, ale dali radę. Mamy duże nadzieje na ten sezon mimo że odeszło wielu zawodników - powiedział bramkarz Energi Wybrzeża Gdańsk.

W Enerdze Wybrzeżu jest obecnie czterech bramkarzy. Sebastian Suchowicz skupia się jednak na byciu trenerem, a Dawid Wodziński ma 16 lat i będzie musiał poczekać na swoją szansę w meczach. W pierwszym spotkaniu to Chmieliński grał pierwsze skrzypce, jednak Przemysław Witkowski wybronił dwa rzuty karne.

- Teoretycznie jest nas czterech, ale nie możemy sobie pozwolić na luksus, by cała czwórka siedziała na ławce. To by osłabiło pole. Nasza rywalizacja jest bardzo zdrowa i to, że teraz mecz mi wyszedł nie oznacza, że Przemek Witkowski nie zacznie kolejnego spotkania od początku. Staramy się tworzyć kolektyw. Nie są ważne minuty konkretnych zawodników, a punkty za zwycięstwa - zauważył gdańszczanin.

Z zespołu, do Arki Gdynia odszedł Maciej Pieńczewski. Drużynę opuściło też kilku ważnych zawodników z pola. - Na pewno Maciej Pieńczewski jest bardzo dobrym bramkarzem i tego mu nie ujmuję, ale taki jest sport - ludzie przychodzą i odchodzą, musimy być na to gotowi. Jak będziemy robić sto procent pracy na treningach, naprawdę nie mamy się czego obawiać. Jestem przekonany, że uda się w tym klubie zrobić coś dużego. Wszyscy wykonują wielką pracę, a my odczuwamy jej postępy i efekty na boisku. Bardzo mi miło, że kolejni sponsorzy też to widzą do nas dołączają - przyznał bramkarz Energi Wybrzeża.

Zespół z Gdańska jest odmieniony, jednak nie brakuje w nim pewności siebie. - Przy naszej rewelacyjnej grze, każdy zespół jest w naszym zasięgu, nie pomijając PGE VIVE, Orlenu Wisły, Górnika, czy Azotów. Ta liga się wzmocniła, ale u nas świetną robotę robi Marcin Lijewski. Widać to na parkiecie i na treningach. Jak poczujemy że możemy, to zajdziemy naprawdę bardzo daleko - zdeklarował Artur Chmieliński.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki: Nie będę przepraszał Anity Włodarczyk. Takich standardów nie ma nigdzie
Czy Energę Wybrzeże w tym sezonie stać na sprawienie wielu niespodzianek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×