Adam Wiśniewski apeluje o cierpliwość. "Nie możemy tak po prostu przejść obok"

Materiały prasowe / SPR Wisła Płock / Na zdjęciu: Adam Wiśniewski (z prawej)
Materiały prasowe / SPR Wisła Płock / Na zdjęciu: Adam Wiśniewski (z prawej)

Nie milkną echa wtorkowej porażki Orlen Wisły Płock z Górnikiem Zabrze. Prezes wicemistrzów Polski, Adam Wiśniewski, zapowiada, że klub nie zignoruje tego wyniku.

Mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw. Od początku sezonu zespół Nafciarzy prezentował naprawdę wysoką formę, odprawiając coraz to groźniejszych rywali. Wicemistrzowie Polski pokazali swoje umiejętności w trudnym starciu z Elverum, gładko ograli również na gorącym terenie w Opolu miejscową Gwardię. Podobny los miał spotkać zespół Rastislava Trtika.

Goście jednak nie chcieli się godzić na taki rozwój wydarzeń. Grając praktycznie cały mecz siódemką w ataku, z niesamowitym Mateuszem Korneckim w bramce, zawodnicy Górnika Zabrze pokonali Nafciarzy 26:25. Zwycięską bramkę na 30 sekund przed końcem meczu zdobył Rafał Gliński. - Popełniając tyle błędów w ataku i w obronie, bez pomocy bramki, nie mogliśmy wygrać tego pojedynku - mówił po meczu rozgoryczony Marcin Wichary. Kapitan Orlen Wisły Płock jako jeden z nielicznych nie może mieć jednak większych zastrzeżeń do swojej dyspozycji z wtorkowego wieczoru.

Rozczarowania z końcowego rezultatu nie ukrywał również prezes klubu, Adam Wiśniewski. - Z taką liczbą błędów i taką nieskutecznością nie można wygrać - komentował były wieloletni gracz Nafciarzy.

- W ostatnich dniach pojawiło się wiele pozytywnych wypowiedzi, że Wisła dobrze gra, że dokonaliśmy odpowiedniego wyboru trenera - powiedział prezes. Sternik Wisły zapowiada jednak, że klub nie zignoruje ligowej wpadki. - Nie możemy tak po prostu przejść obok. Będziemy rozmawiać z trenerem, całym sztabem szkoleniowym, bo to oni są odpowiedzialni za wyniki. My jednak gramy dalej, przed nami wyjazd do Hiszpanii, i na tym się teraz koncentrujemy - zakończył Wiśniewski.

Już w sobotę (6.10) Nafciarzy czeka kolejne starcie w Lidze Mistrzów. Ich przeciwnikiem będzie Abanca Ademar Leon, które nie błyszczy formą w tym sezonie. Może kubeł zimnej wody, wylany we wtorek przez zabrzan, ostudzi gorące głowy wiślaków i wicemistrzowie Polski powrócą do swojej wysokiej dyspozycji.

ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Nieskuteczna Barcelona straciła kolejne punkty! Uratowała tylko remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (10)
Adamuss
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No nie przesadzaj my z tą krytyka po prostu Wisła miała słabszy dzień a Górnikowi wyszedł mecz. Nie znaczy to wcale że Wisła traci kontakt z czołówka czy coś takiego. Zawsze w sezonie trafiają Czytaj całość