PGNiG Superliga: Chrobry nie odpuszczał. Problemy Górnika w Głogowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / NMC Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Ignacy Bąk w walce z Rafałem Krupą
Materiały prasowe / NMC Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Ignacy Bąk w walce z Rafałem Krupą
zdjęcie autora artykułu

Świetny Rafał Stachera i jego koledzy z obrony zaskoczyli NMC Górnika Zabrze, ale nie na długo. Po przerwie zespół ze Śląska opanował sytuację i wygrał 26:22.

Jak we wszystkich weekendowych spotkaniach także w Głogowie nie zabrakło akcentów niepodległościowych. Po prezentacji zespołów żołnierze wnieśli flagę, odśpiewano hymn. Szkoda tylko, że ponownie nie zapełniły się do końca.

Zaczęło się sensacyjnie. Rafał Stachera bronił jak w transie, miał ponad 50 proc. skuteczności, odbił mnóstwo rzutów z gry, karnego, a nawet dobitkę. Nie zawodziła też obrona i Chrobry prowadził aż 7:2. Przez 20 minut utrzymywał się taki obraz gry, a momentami Górnicy sprawiali wrażenie mocno pogubionych.

Trener Rastislav Trtik interweniował, zmodyfikował obronę, w bramce obudził się Martin Galia, seryjnie trafiał Iso Sluijters i na przerwę zespoły zeszły przy remisie 9:9. Po powrocie Górnik zaczął punktować rywali, trzy bramki z rzędu dały im oddech. Chrobry wrócił do meczu po dwóch rzutach do pustej bramki.

I tak prawie do końca meczu, Górnik nie potrafił wypracować bezpiecznej przewagi, bo głogowianie cały czas go naciskali. Dwa karne odbił Mateusz Kornecki, a po chwili Adam Babicz zmniejszył stratę do jednego gola (20:21).

Chrobry robił co mógł, do punktów zabrakło, ale gospodarze mogli zejść z parkietu z podniesionymi głowami. Gole świetnych Sluijtera i Ignacego Bąka zapewniły Górnikowi zwycięstwo 26:22.

Chrobry Głogów - NMC Górnik Zabrze 22:26 (9:9)

SPR Chrobry: Stachera, Kapela - Warmijak, Sadowski 2, Klinger 2, Babicz 5, Tylutki, Biegaj 3, Orpik 1, Bartczak 4, Krzysztofik 2, Kubała 1, Bekisz, Makowiejew 2, Rydz. Karne: 3/6. Kary: 8 min. (Tylutki - 6 min., Babicz - 2 min.). Czerwona kartka: Tylutki (gradacja kar).

NMC Górnik: Galia, Kornecki - Daćko 1, Tomczak 1, Gromyko 1, Sluijters 7, Czuwara 4, Pawelec 1, Buskow, Tatanicew 4, Gliński 1, Gogola, Bąk 6, Sićko, Adamuszek. Karne: 3/4. Kary: 18 min. (Sluijters, Tatanicew, Adamuszek - po 4 min., Gromyko, Pawelec, Bąk - po 2 min.)

Sędziowie: Krzysztof Bąk - Kamil Ciesielski (obaj Zielona Góra). Widzów: 900

ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?

Źródło artykułu:
Czy Górnik zagra w półfinale Superligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Piotr A. Jeleń
12.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Po przerwie zespół ze Śląska opanował sytuację i wygrał 26:22" - Pani Redaktor, toż to grały dwa zespoły ze Śląska, czyż nie tak??? To, który wygrał?  
avatar
Piotr A. Jeleń
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dziewięć kar dla Górników, to istotnie musieli "być mocno pogubieni"...jednak trzy oczka zabrali ze sobą do Zabrza :)  
ariglogau
10.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieslikowski i Rydz to 2 najsłabsze ogniwa tej drużyny Szkoda że trener nie wie o co chodzi zatrzymał się 5 lat temu ....