Długa przerwa Macieja Majdzińskiego. Reprezentant Polski po pierwszej operacji
Poważna kontuzja kolana wstrzymała obiecującą karierę Macieja Majdzińskiego. Polak po raz drugi zerwał więzadła krzyżowe i przez kilka miesięcy na pewno nie wyjdzie na trening.
Polak przerobił już kiedyś ten scenariusz. Latem 2016 roku, podczas spotkania młodzieżówki, doznał bliźniaczo podobnego urazu drugiego kolana. Wrócił po blisko rocznej przerwie i odzyskał miejsce w siódemce Bergischer. Awansował do Bundesligi, będąc jednym z kluczowych graczy. W najlepszej lidze świata debiutował już 2,5 roku temu, ale po sezonie na zapleczu nabrał pewności i nieźle radził sobie w niemieckiej elicie. Do momentu kontuzji rzucił 20 bramek w 12 meczach. Jego formę dostrzegł trener reprezentacji Piotr Przybecki i Majdziński po trzech latach przerwy zagrał w kadrze (w el. ME 2020 z Kosowem).
22-latek przeszedł już pierwszy zabieg. - W czasie artroskopii zszyto mi łąkotkę. Rekonstrukcja więzadeł krzyżowych za 3-4 tygodnie - wyjaśnia.
Na razie trudno wyrokować o realnej dacie powrotu, ale w tego typu przypadkach przerwy trwają przynajmniej 8-9 miesięcy. O powrocie w bieżącym sezonie nie ma mowy. - Z rokowaniami poczekajmy do drugiego zabiegu. Nikt mnie nie będzie pospieszał w klubie - mówi.
Leworęczny rozgrywający nie podda się, przejdzie rekonwalescencję i od przyszłych rozgrywek zamierza wrócić na wysoki poziom. Jego umowa z Bergischer obowiązuje do 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty