Gwardia Opole bez mańkuta. Przemysław Zadura przejdzie operację

Materiały prasowe / Gwardia Opole / Na zdjęciu: Przemysław Zadura
Materiały prasowe / Gwardia Opole / Na zdjęciu: Przemysław Zadura

Złamanie nosa Przemysława Zadury wymaga zaopatrzenia operacyjnego, co oznacza, że jedyny leworęczny rozgrywający Gwardii Opole opuści ostatnie dwie kolejki w 2018 roku.

Jeden z najlepszych strzelców (37 goli) i podstawowy obrońca Gwardii Opole nie znalazł się w składzie na lokalne derby z NMC Górnikiem Zabrze (32:25). Powodem było złamanie nosa, na tyle skomplikowane, że nie obędzie się bez zabiegu. Zadura na pewno nie wystąpi z Arką Gdynia i PGE VIVE Kielce.

Absencja prawego rozgrywającego to znaczne osłabienie Gwardzistów. Trener Rafał Kuptel nie ma do dyspozycji drugiego leworęcznego rozgrywającego. W Zabrzu rolę Zadury przejął w ataku praworęczny Wiktor Kawka. Szło mu nieźle (6/11), ale mańkut w drugiej linii jest niewątpliwie atutem każdego zespołu.

Kolejna opcja to przestawienie na rozegranie skrzydłowego Patryka Mauera. Były reprezentant młodzieżówki radził sobie z tym zadaniem w poprzednim sezonie, nawet na tle mocnych rywali.

Jeszcze nie wiadomo, na ile poważny jest uraz Antoniego Łangowskiego. Kadrowicz od kilku tygodni występuje z kontuzją nadgarstka, a dalsze decyzje terapeutyczne zapadną w przerwie zimowej, czyli po rozegraniu dwóch najbliższych spotkań. W rachubę wchodzi operacja i dłuższa przerwa.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Derby Trójmiasta dla Wybrzeża. Arka nie dała rady

Komentarze (0)