Coraz mniej zagadek w PGE VIVE Kielce. Skład na nowy sezon praktycznie gotowy

PGE VIVE Kielce jak zawsze planuje swoje działania z wyprzedzeniem i na półmetku sezonu 2018/19 jest blisko skompletowania kadry na kolejne rozgrywki. Pozostało niewiele wolnych miejsc.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Latem 2019 roku Andreas Wolff ma dołączyć do VIVE. No właśnie, ma dołączyć...

Bramkarze

Od dawna żaden transfer VIVE nie budził takich emocji. Andreas Wolff we wrześniu 2017 roku podpisał kontrakt ważny od lipca 2019 roku aż do czerwca 2023 roku. Sielanka, wymiany uścisków i uśmiechów, tłumy dziennikarzy, fotoreporterów, ogromne zainteresowanie Niemców. W końcu to ich reprezentacyjny bramkarz, jeden z najlepszych specjalistów na świecie. 

Minęło niemal 1,5 roku i entuzjazm opadł. Sytuacja finansowa PGE VIVE jest daleka od idealnej, zagraniczne media podchwyciły temat i lokują Wolffa w innych klubach. Prezes Bertus Servaas uspokaja, zapewnia, że rozmawia ze sponsorami i ma wszystko pod kontrolą. 

W Kielcach oczekują Wolffa jak kania dżdżu, bo akurat bramkarze są w tym sezonie najsłabszym ogniwem. Vladimir Cupara miewał dobre momenty, szczególnie w Superlidze, ale w Lidze Mistrzów nie zachwycał. Na Filipa Ivicia źle podziałała świadomość, że najbliższe miesiące zdecydują o jego przyszłości. Chorwat spisuje się po prostu słabo, nie może się odblokować, a przecież stać go na fenomenalne występy.

Któryś z dwójki obecnych bramkarzy pójdzie w odstawkę, a wszystkie znaki na niebie wskazują, że padnie na Ivicia, choć jego kontrakt obowiązuje do 2020 roku. Trzecim golkiperem będzie 17-letni Miłosz Wałach.

Czy VIVE będzie silniejsze w przyszłym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (25)
  • Maxi-102 Zgłoś komentarz
    Jeżeli Vive nie dopnie budżetu na następny sezon (a do tego jeszcze daleka droga) to Wolffa w Kielcach nie będzie....:)
    • Maxi-102 Zgłoś komentarz
      Obrona Vive w tym sezonie jest bardzo słaba...a po odejściu Jureckiego w następnym sezonie to będzie już miazga.....:)
      • kck Zgłoś komentarz
        Ten artykuł nie wnosi nic nowego i pokazuje jak bardzo została uszczelniona komunikacja na zewnątrz. Wiedza na temat nowych transferów ze strony mediów jest żadna - co Bertus powie to
        Czytaj całość
        napiszą. O Wolffie poszła informacja w świat, ponieważ Veszprem puściło farbę. Wiadomo, że klub ma wakaty na dwóch pozycjach: lewy i środkowy rozgrywających - tutaj jest tylko plotka o Gębali, która pojawiła się jeszcze przed transferem Kulesza. Pamiętam jak mówiło się o transferze Janca, jednocześnie informowano, że do Kielc może trafić Sostaric z Picku. Nowy np. roczny kontrakt dla Jurkiewicza nie rozwiązuje problemu na rozegraniu, gdyż Mariusz występuje głównie w obronie. Przy kontuzji Luki robi się problem, gdyż brakuje szybkości na środku i męczymy się w ataku.
        • Maxi-102 Zgłoś komentarz
          Szału nie ma....dla mnie skład Vive będzie słabszy odejdzie prawdziwy mózg, motywator i walczak Jurecki....:)
          • MistrzowieSwiata Zgłoś komentarz
            Wolff za Ivicia, Jurecki - Vujo + i moze mlody zdolny juz teraz jak sie uda na srodek. LR: Kulesz Mamic i Daniel SR: Cindric i Jurkiewicz i moze mlody zdolny PR: Alex, Vujo i Lijek(jak nie
            Czytaj całość
            obnizy kasy to Paczkowski). Czyli podsumowując w koncu stabilizujemy sklad tylko kosmetyka okolo 3 zmian czyli szansa na lepsze zgranie w przyszlym sezonie! P.S w ramach scislosci Vujovic od sezonu 2015/2016 umowa na 5 lat czyli do 2019/2020 gdyby mial do teraz umowe to Bert tak pewnie by nie mowil o grze u nas bo by ktos mogl go nam podkupic! Moze byc tak ze bedziemy mieli 9 rozgrywajacych!
            • warjato Zgłoś komentarz
              Czy Vive będzie mocniejsze? Na pewno tak ale nie kompletne. Brak klasowego lewego rozgrywającego i dość słabo wyglądająca personalnie obrona. Kurcze najbardziej Jureckiego będzie
              Czytaj całość
              brakować na pozycji w obronie. Wystarczy zobaczyć jak Michał wypadł pod koniec roku to cała gra w obronie się posypała. A zawodnicy którzy przychodzą nie są wielkimi defensorami dla tego nie dziwie się że Servas chce Lijkowi przedłużyć kontrakt.