MŚ 2019: osłabieni Islandczycy bez szans. Kolejny krok Francuzów do półfinału

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Nikola Karabatić (z lewej) i Teitur Oro Einarsson (z prawej)
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Nikola Karabatić (z lewej) i Teitur Oro Einarsson (z prawej)

Francuzom poszło chyba nawet łatwiej niż się spodziewali. Obrońcy tytułu pokonali Islandczyków 31:22 i przed najważniejszymi spotkaniami MŚ 2019 są na drodze do półfinału. O ich losie zadecyduje mecz z Chorwatami.

Liderzy Islandczyków, Aron Palmarsson i Arnor Thror Gunnarsson, obserwowali potyczkę z trybun, a to tak jakby wyrwać mózg i płuca. Ten pierwszy to jeden z najlepszych reżyserów gry na świecie. Skrzydłowy Bergischer niezmordowanie biegał do kontr, trafiał z karnych i był jednym z najlepszych strzelców turnieju. 
 
Przy takich osłabieniach zespół stracił znaczną część potencjału, a na tle Francuzów absencje jeszcze bardziej rzucały się w oczy. 21-letni Elvar Orn Jonsson miał dobre momenty, ale sporo podań nie doszło celu. Zresztą tyczyły się to prawie wszystkich Islandczyków, z czego korzystał Vincent Gerard. Po stratach golkiper Francuzów trafił dwa razy do pustej bramki, bo gra 7 na 6 była sposobem Gudmundura Gudmundssona na mistrzów świata.

Trójkolorowi zderzali się z potężnymi obrońcami, czasem byli bardzo nieskuteczni, ale ogólnie rzecz biorąc zagrali całkiem dobre zawody. Mnóstwo piłek zgarnął Valentin Porte (5/5), środkiem przedzierał się Kentin Mahe, z daleka odpalał Melvyn Richardson, sprawdzany w centrum. Didier Dinart mocno rotował składem, grę zespołu prowadziło bodaj czterech zawodników. Mógł sobie na to pozwolić, bo przewaga - poza krótkim fragmentem po przerwie - wynosiła z reguły 5-6 bramek, a pod koniec nawet więcej.

ZOBACZ WIDEO: Małysz szczerze po konkursie. "Musimy się pogodzić ze słabym wynikiem. Chłopaki biorą to na klatę!"

Swoje w bramce zrobił Gerard. Nie bił rekordów skuteczności, ale zrobił co do niego należało. Jedną ze swoich interwencji przypłacił... podbitym okiem. Schodząc na ławkę rezerwowych, wyglądał jakby widział przed sobą dwóch Didierów Dinartów, więc szkoleniowiec nie zawahał się przed zmianą. Ostatnie 10 minut między słupkami spędził Cyril Dumoulin.

Francuzi wyprzedzili w tabeli Niemców (jeden mecz mniej) i Chorwatów, którzy potknęli się z Brazylijczykami (26:29). Wszystko w rękach i nogach Trójkolorowych, przed nimi spotkanie z Hrvatską.

Warto wspomnieć, że debiutanckiego gola podczas MŚ rzucił 17-letni Haukur Thrastarson. Środkowy Selfoss znalazł się w składzie zamiast Palmarssona i wyglądał całkiem nieźle, także w obronie. Nic dziwnego, że prezes VIVE Kielce Bertus Servaas zapowiedział walkę o młodziana z największymi na kontynencie.

MŚ 2019, grupa I:

Islandia - Francja 22:31 (11:15)

Islandia: Bjorgvinsson (10/30 - 33 proc.), Gustavsson (2/11 - 18 proc.) - Elisson 2, Gislason 2, Gudmundsson 2, Magnusson 2, Ingason, Kristjansson, Arnarsson 2, Gudjonsson 4, Gustafsson, Thrastarson 2, Jonsson 5, Einarsson 3
Karne: 0/1
Kary: 4 min. (Gustafsson, Arnarsson)

Francja: Gerard 2 (14/32 - 42 proc.), Dumoulin (2/4 - 50 proc.) - Remili, Lagarde 2, Richardson 5, Mem 1, N. Karabatić 1, Mahe 3, Grebille 2, N'Guessan 2, Abalo 4, Guigou 2, L. Karabatić, Fabregas 2, Dipanda, Porte 5
Karne: -
Kary: 10 min. (L. Karabatić - 4 min., Mem, N. Karabatić, Fabregas - po 2 min.)

MiejsceDrużynaMeczeBramkiPunkty
1. Niemcy 5 136:116 9
2. Francja 5 133:122 7
3. Chorwacja 5 124:117 6
4. Hiszpania 5 147:136 4
5. Brazylia 5 128:149 4
6. Islandia 5 122:150 0
Źródło artykułu: