Luka Cindrić potrzebuje przerwy. Chorwat może pauzować nawet miesiąc

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Luka Cindrić
zdjęcie autora artykułu

Pech nie opuszcza Luki Cindricia. Lider PGE VIVE Kielce złapał kolejną kontuzję w tym sezonie. Podczas MŚ 2019 doznał urazu mięśniowego i prawdopodobnie czeka go odpoczynek od występów.

Przed sezonem prezes Bertus Servaas był przekonany, że Luka Cindrić wytrzyma trudy rozgrywek na dwóch frontach i jako podstawowy środkowy będzie w stanie występować po 50-60 minut w spotkaniu. - Od kilku lat jest zdrowy, nic poważnego mu nie dolegało - podkreślał Servaas. Rzeczywistość okazała się zgoła inna.

Chorwat pauzował już z powodu urazów stawu skokowego, łydki i mięśnia przywodziciela. Wygląda na to, że lista nie zamknie się na trzech absencjach.

W trakcie spotkania MŚ 2019 z Brazylijczykami Cindrić zgłosił ból w nodze, prawdopodobnie ponownie chodzi o mięsień przywodziciela. Trener reprezentacji odesłał go do domu, środkowy nie zagra do końca turnieju.

- Z informacji od samego Luki wiemy, że to uraz mięśnia przywodziciela, ale doszły nas głosy, że to mięsień dwugłowy uda. Po badaniach w Zagrzebiu będziemy mieli pełny obraz. Może go czekać około trzech tygodni - miesiąca przerwy w treningach - wyjaśnia fizjoterapeuta PGE VIVE KielceTomasz Mgłosiek.

Zakładając najgorszy scenariusz, Cindrić opuści pierwsze wiosenne potyczki w Superlidze i mecze w Lidze Mistrzów. VIVE zagra z IFK Kristianstad 9 lutego, tydzień później z Montpellier. 20 lutego kielczan czeka kluczowe spotkanie z Rhein-Neckar Loewen.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"

Źródło artykułu:
Czy VIVE pokona IFK Kristianstad nawet w razie nieobecności Cindricia?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
warjato
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawy artykuł na onecie na temat wyjścia Vive na finansową prostą. Ściąganie młodych zdolnych do obróbki graczy gdzie pensja ich nie będzie najwyższa. Reaktywacja klubu stu. I na koniec artyk Czytaj całość
z Tumskiego Wzgórza
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ohoo zabolało Pana redaktora :D Kasuj kasuj :)  
avatar
HANDBALL PL
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem to nie jest wina złych przygotowań w Kielcach. Podobnie było z Bombacem. Zawodnicy którzy przed transferem byli nadmiernie eksploatowani. Po dłuższym okresie takiej eksploatacji mu Czytaj całość
avatar
Maxi-102
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnik miał być mega wzmocnieniem a na razie okazuje się mega rozczarowaniem w Kielcach....:)